Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podejrzani o brutalne napady i kradzieże na wolności

/MLE/
Podejrzani o brutalne okradanie starszych i samotnych osób wyszli na wolność. Sąd Rejonowy w Opatowie uchylił tymczasowy areszt wobec czterech osób narodowości romskiej.

W sumie, w celi spędzili ponad rok. Na jednym z oskarżonych ciążyło aż jedenaście zarzutów, dotyczących rozbojów, kradzieży i włamań.

- Głównym argumentem przemawiającym za uchyleniem aresztu było wyczerpanie materiału dowodowego - uzasadniał sędzia Artur Łukawski. - Ofiary napadów mają teraz problem z rozpoznaniem potencjalnych sprawców. Za każdym razem składają odmienne zeznania. Raz są pewni, że to te osoby ich napadły, innym razem takiej pewności nie mają. Podejrzenia są tylko podejrzeniami, a sąd musi opierać się na faktach i dowodach. Stąd decyzja o uchyleniu aresztu.

Przypomnijmy, że sprawcy działali w sposób wyrafinowany. Jak ustalili śledczy, między innymi mieli pozorować awarię samochodu, a przyszłe ofiary mieli prosić o szklankę wody, przy okazji oferując do sprzedaży sztuczne kwiaty. Kiedy gospodarze zapraszali ich do domów, rozpoznawali układ pomieszczeń. Ich ofiarami - według prokuratury - zazwyczaj padały osoby starsze i samotnie mieszkające. Na podstawie wcześniejszego rozpoznania mieli typować przyszłe ofiary. Później - jak stwierdzono w czasie śledztwa - wracali nocą i włamywali się, najczęściej wybierali domy położone z dala od innych zabudowań. Grupa osób na terenie województwa świętokrzyskiego zdaniem śledczych działała osiem lat. Stróże prawa zatrzymali ich dopiero jesienią ubiegłego roku. W zatrzymaniu pomagali antyterroryści.

Z aktu oskarżenia wynika, że najczęściej kradli pieniądze, biżuterię, sprzęt elektroniczny a nawet jedzenie. Prokurator ustalił, że wobec bezbronnych ofiar stosowali przemoc. Ofiary często nie mogły rozpoznać sprawców, bowiem ci na twarzach mieli kominiarki. Starszego pana, mieszkańca powiatu ostrowieckiego napastnicy związali i ukradli 15 tysięcy złotych. Cztery osoby oskarżone nie przyznały się do winy i odmówiły składania wyjaśnień. Tymczasem wiele osób nie chce zeznawać w obawie o swoje życie i dla tak zwanego świętego spokoju. Jesienią ubiegłego roku w mediach policja apelowała, aby do poszczególnych komend zgłaszały się osoby starsze, które mogły paść ofiarą takich przestępstw. Śledczy szukali poszkodowanych, gdyż wiele osób nie zgłaszało się nawet na policję.

Kolejna rozprawa w opatowskim sądzie odbędzie się w poniedziałek, 14 listopada. Do tego dnia prokurator ma sprawdzić alibi jednego z podejrzanych, który twierdzi, że w czasie, kiedy dokonywano napadów przebywał za granicą. Pomocny może okazać się Interpol. Gdyby sądowi udało się też przesłuchać dwóch świadków, z których przesłuchaniem do tej pory był problem, to nie wykluczone, że w połowie listopada mogłyby zapaść pierwsze wyroki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie