MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Podpalacz zza płotu

/saba/

Najpierw oblał auto sąsiadki benzyną, po czym rączo przeskoczył za płot na swoją posesję, skąd rzucał w samochód zapalonymi zapałkami. Jako że w wydychanym powietrzu miał prawie dwa promile alkoholu, na szczęście ani raz nie trafił!

A rzecz działa się w ubiegłym tygodniu w gminie Klimontów. Główni bohaterowie zdarzania to 56-letni mężczyzna (bohater negatywny) i jego sąsiadka (bohaterka pozytywna).

- Znamy tego człowieka, oj, znamy. Jak wypije, bywa niegrzeczny, a nawet agresywny. Jakieś dwa lata temu prowadził po pijanemu ciągnik, a gdy policjanci chcieli go zatrzymać, nie był zbyt uprzejmy - opowiada o 56-letnim człowieku szef policji w Klimontowie Stanisław Terlecki.

W ubiegłym tygodniu ten sam 56-latek, też po spożyciu, zaczął - jak twierdzi policja - wygrażać sąsiadce, m.in. zabójstwem. Ale posunął się też do czynów:

- Usiłował podpalić "fiata siennę" kobiety. W tym celu polał auto benzyną - mówi Dariusz Chmielowiec, oficer prasowy sandomierskiej policji, a szef klimontowskich stróżów prawa uzupełnia:

- Jak polał, to uciekł na własną posesję i zza płotu rzucał zapalonymi zapałkami w auto. Na szczęście żadna nie doleciała, za to my, powiadomieni w porę, zabraliśmy człowieka do siebie.

Już w posterunku mężczyznę zbadano na alkomacie. W wydychanym powietrzu miał blisko dwa promile alkoholu. Jak wytrzeźwiał, decyzją prokuratora, oddany został po dozór policji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie