Podróżni nie mogą się doczekać rewitalizacji dworca Starachowice Zachodnie

Kto podróżuje pociągiem i odjeżdżał z dworca Starachowice Zachodnie, ten wie w czym tkwi problem.
Przepraszam. W oficjalnej nomenklaturze Polskich Kolei Państwowych nie ma takiego dworca. Jest „przystanek kolejowy osobowy, na trasie szynobusu z Ostrowca Świętokrzyskiego do Skarżyska-Kamiennej”.

Przyjeżdżający pociągiem do Starachowic mają lepiej: szybko opuszczają peron nie rozglądając się wokół, chyba, że ktoś czeka.
Odjeżdżający mają gorzej, chyba, że ktoś przyjdzie tuż przed odjazdem pociągu. Jeśli ktoś czeka nawet kilka minut, nie ma mu co zazdrościć. Mała wiata jest marnym schronieniem przed zacinającym deszczem lub śniegiem. Trudno też skorzystać z toalety, bo aby wejść trzeba wrzucić monetę do automatu, który często jest zepsuty. Rozkład jazdy na tablicy za szkłem jest nieoświetlony a w zależności od pogody zaszroniony lub zaparowany. Zmarzniętym podróżnym marzy się przytulna, ciepła poczekalnia z kasą biletową. A tak, po wejściu do pociągu zamiast wygodnie usiąść i czekać na konduktora, trzeba go odszukać w pociągu i kupić bilet.

Dworzec się spodobał
Opisana na wstępie rzeczywistość na szczęście wkrótce się zmieni . Rewitalizacja Dworca Zachodniego jest jednym z głównych zadań w ramach projektu pod nazwą „Rewitalizacja – lepsze życie w Starachowicach, mieście które znalazło pomysł na siebie”. Te działania już się zaczęły i mają się zakończyć w roku 2022.

22 lutego w Urzędzie Miejskim odbyła sie konferencja z udziałem studentów II roku Politechniki Warszawskiej. Przyszli architekci pokazali swoje wizje zmian w niektórych punktach strategicznych Starachowic. To nic zobowiązującego, ale wcześniejsze propozycje studentów znalazły już zastosowanie w mieście. Tym razem prezydentowi Markowi Materkowi szczególnie przypadły do gustu dwa projekty: zagospodarowania Zalewu Pasternik oraz dworca z przylegającym do niego placem. Patrząc na wizualizacje nie mamy nic przeciwko temu, aby taka była wizytówka miasta i pierwsze wrażenie ludzi przyjeżdżających tu pociągiem.

Jak zmieni się dworzec?
Do końca ubiegłego roku w mieście trwały na ten temat konsultacje społeczne. Mieszkańcy odpowiadali na pytanie: „Jak zmienić dworzec, plac przed dworcem i ich najbliższe sąsiedztwo. Na czym szczególnie ci zależy?”
Między innymi dzięki tej ankiecie powstał szczegółowy projekt zmian. Co zawiera?

Działania rewitalizacyjne obejmują reorganizację rejonu dworca i placu dworcowego tak, aby ułatwić funkcjonowanie węzła przesiadkowego PKP, dalekobieżną komunikację autobusową, ruch autobusów miejskich i podmiejskich oraz taksówek. Działania te dotyczą dworca i przywrócenia jego pierwotnej formy z możliwością rozbudowy, przede wszystkim głównej hali. Ponadto powinno nastąpić uporządkowanie terenów otoczenia rejonu ulic Nadrzecznej, Radomskiej i Hutniczej w celu poprawy funkcjonowania i estetyki tego obszaru. Rekomendowane działania obejmują między innymi reorganizację ruchu ulicznego poprzez uspokojenie ruchu na pierzejowej części ulicy Radomskiej (w formule „Woonerf ”), reorganizację przejazdu i przejścia przez tory kolejowe.

Docelowym rozwiązaniem powinien stać się bezkolizyjny przejazd nad linią kolejową. Inaczej miasto zawsze będzie korkowane długą kolejką samochodów przy każdym przejeździe pociągu.