Sławomir Grzesik, trener Naprzodu:
Sławomir Grzesik, trener Naprzodu:
- Mieliśmy trochę kontuzji, często zawodnicy pauzowali z powodu kartek, przez to nie mogliśmy grać w optymalnym składzie. Biorąc pod uwagę te problemy kadrowe, w miarę pozytywnie oceniam nasz dorobek.
Z tego powodu Naprzód nie rozegrał ostatniego meczu jesieni z Orliczem Suchedniów - został przełożony na rundę wiosenną. Piłkarze do tej pory nie mogą się otrząsnąć po tragicznej śmierci kolegi z drużyny, który zginął w wypadku samochodowym między Brzegami a Tokarnią. Miał 20 lat...
Jeśli chodzi o stronę sportową, to Naprzód bardzo dobrze zaczął sezon - w pierwszych trzech meczach zdobył siedem punktów. -Nasze zło zaczęło się w środkowej części tej rundy. Dostaliśmy najwięcej czerwonych kartek. Od czwartego do dwunastego meczu otrzymaliśmy cztery czerwone kartki i siedemnaście żółtych. To powodowało pauzy kolejnych zawodników, nie mogliśmy zagrać w optymalnym składzie - mówił trener Sławomir Grzesik. - Do tego doszły jeszcze kontuzje Huberta Dreja, który wypadł na dwa mecze, a jest to nasz kluczowy zawodnik oraz Krystiana Milcarza. Przez to środek rundy mieliśmy słabszy. Po koniec rundy rozegraliśmy już kilka dobrych spotkań, choćby z Juventą Starachowice czy z Nidą Pińczów, którą pokonaliśmy 4:0 - dodał szkoleniowiec.
Jesienią Naprzód zdobył 20 bramek, 13 z nich uzyskali Hubert Drej i Grzegorz Starościak, pozyskany przed tym sezonem z HEKO Czermno. - Czarek Osiński grał najwięcej i najrówniej, bo tylko w jednym meczu pauzował za kartki. Nieźle bronił Paweł Rybiński, wyróżniali się też Hubert Drej, Grzesiu Starościak i Tomek Puchrowicz. Jak grał, to dobrze radził sobie też świętej pamięci Karol Gajda. Śmierć tego chłopaka to dla nas wielka strata pod każdym względem, był naszym czołowym piłkarzem i wspaniałym człowiekiem - powiedział trener Grzesik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?