Podtopienia i zalane posesje po przejściu nawałnicy przez Świętokrzyskie
Porywisty wiatr i silne, miejscowe opady deszczu przechodziły w czwartkowe popołudnie nad centralna i południowo-wschodnią częścią regionu świętokrzyskiego.
Sporo zdarzeń odnotowali strażacy w powiatu buskiego. Tam i w okolicach Pińczowa ulewa pojawiła się tuż przed godziną 14. Doszło do lokalnych podtopień na posesjach i drogach, które spowodowane były silnymi opady deszczu.
Zobaczcie galerię zdjęć z czwartkowej nawałnicy w Świętokrzyskiem
Potem nawałnica przeszła między innymi w powiecie staszowskim, a konkretniej w Szydłowie, gdzie woda dostała się na podwórka i na posesje.
Jak przekazywał brygadier Jarosław Juszczyk, zastępca komendanta powiatowego staszowskiej straży pożarnej, strażacy byli proszenie o pomoc wypompowywaniu deszczówki z garaży i piwnic. Pod wodą znalazły się niektóre ulice.
W Staszowie zaś silny wiatr uszkodził kilka drzew, ratownicy pomagali w ich usunięciu. Jak informują Storm Chasers Świętokrzyskie, to właśnie tutaj przed godziną 15 była najpoważniejsza sytuacja. W okolicy Kazimierzy Wielkiej, Buska, Widuchowej, Zagajowa sumy opadów przekroczyły 40mm.
Pojedyncze zgłoszenie napływały także z powiatu kieleckiego, a konkretniej z gminy Raków. w miejscowości Szumsko ulewne deszcze sprawiły, ze doszło do lokalnych podtopień. Działali tam strażacy.
Po godzinie 16 burze i ulewy pojawiły się jeszcze w okolicy Ostrowca i Sandomierza - informowali Storm Chasers Świętokrzyskie.
O kilkunastu zgłoszeniach o podtopieniach na terenie powiatu sandomierskiego po godzinie 18 informowali dyżurni ze Stanowiska Kierowania Komendanta Wojewódzkiego świętokrzyskiej straży pożarnej. Nawałnica i towarzyszące jej potężna ulewa w jednej chwili zalała ulice i posesje. Strażacy byli proszeni o wypompowywanie deszczówki z podtopionych piwnic i garaży. Rowy na drogach wiejskich zmieniły się w rwące potoki. Momentalnie pod wodą znalazły się drogi i ulice.
Około godziny 19 strażacy przekazywali, że na terenie województwa, do zdarzeń związanych z usuwaniem skutków ulewy, wyjeżdżano blisko 70 razy.
W czwartek wieczorem Storm Chasers Świętokrzyskie podsumowywali czwartkowy front burzowy:
"Najwięcej zgłoszeń mieli strażacy zwłaszcza z powiatu sandomierskiego gdzie tylko na obszarze tego powiatu interweniowali w związku z opadami w kilku miejscowościach między innymi w Dwikozach, Sulisławicach, Łoniowie, Janowicach, Nasławicach, Bogorii Skotnickiej czy Klimontowie. Wiele zgłoszeń napłynęło także z powiatu buskiego, kazimierskiego, częściowo kieleckiego, opatowskiego czy ostrowieckiego. Także w samym powiecie staszowskim kilkukrotnie interweniowano w Szydłowie czy w Staszowie. W Staszowie i Osieku usuwano również powalone drzewa.
Odnotowane sumy opadów na poszczególnych stacjach Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej oraz amatorskich
- Grzegorzowice, powiat ostrowiecki) - 82 milimetry
- Szydłów - 55 milimetrów
- Sandomierz - 54,5 milimetrów
- Czarnocin - 49 milimetrów
- Janiny/Kołaczkowice- 47,2 milimetrów
- Staszów - 44,6 milimetrów
- Plechów - 41,7 milimetrów
- Rytwiany - 36,5 milimetrów
- Raków - 32,milimetrów
Burze z gradem oraz silny deszcz prognozowali na czwartek, 13 lipca synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Wydano ostrzeżenia dla województwa świętokrzyskiego, które w czwartek zostały zmienione ze stopnia I na II. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa rozesłało SMS-y do mieszkańców regionu.
Więcej na ten temat
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?