Ten pracujący w Muzeum Narodowym, fotografik jest także speleologiem. Po jaskiniach chodzi od kilku lat.
- Chęć ich fotografowania pojawia się natychmiast, bo podziemny świat jest całkiem inny - wyjaśnia. Niestety, robienie zdjęć jest bardzo trudne. - To zawsze praca zespołowa. Zazwyczaj umawiamy się w 2-3 osoby, więcej nie bo para sprawia, że pogarsza się ostrość.
Wykonanie zdjęcia pod ziemią gdzie panują absolutne ciemności wymaga bardzo precyzyjnego oświetlenia.
- Ale dzięki temu można światłem kreować coraz to nowe kadry - mówi Suchanek. Na wystawie pokazał zaledwie kilkadziesiąt zdjęć ze swej kolekcji. Można podziwiać jaskinię Chelosiową, Jaworzyńską i Pajęczą. Wszystkie leżą blisko siebie, dwie pierwsze są nawet połączone. Ich zwiedzanie nie jest jednak łatwe ani przyjemne.
- Trzeba się przygotować na pełzanie, chodzenie na czworakach. Niekiedy błoto jest takie, że trudno się podnieść, bo działa jak klej - wyjaśnia. Ale nie zniechęciło go to do kolejnych wypraw. Nawet, kiedy po jednej z sesji zdjęciowych w podziemiach wybuchła lampa karbidowa i wylądował w szpitalu natychmiast po wyzdrowieniu umówił się na kolejną wyprawę.
Andrzej Kasza z Kieleckiego Klubu Speleologicznego, który pod ziemią spędza bardzo dużo czasu także z przyjemnością oglądał zdjęcia klubowego kolegi.
- Dzięki temu każdy może zajrzeć pod ziemię - dodał. Wystawie towarzyszą eksponaty z kolekcji Geoparku, Muzeum Narodowego oraz klubu speleologicznego - można w naturze zobaczyć przepiękną szatę naciekową świętokrzyskich jaskiń.
Uzupełnieniem wystawy jest też wizyta w wirtualnej jaskini z wodą kapiącą z sufitu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?