Część sprzętu nadal będzie własnością opatowskiego szpitala. W ubiegłym roku znowelizowano przepisy ratownictwa medycznego.
W OPATOWIE POGOTOWIE ZA MAŁE
Według nowych zasad, województwo świętokrzyskie podzielono na trzy okręgi. Powiat opatowski znalazł się w północnym rejonie operacyjnym wraz z powiatami: sandomierskim, skarżyskim, starachowickim, ostrowieckim. Od 1 lipca dzwoniąc pod numer 999 zatelefonujemy do Kielc. W poszczególnych powiatach znikną dyspozytornie pogotowia. Obsługą centralnej dyspozytorni zajmie się właśnie Świętokrzyskie Centrum Ratownictwa Medycznego, które ma swoje karetki we wszystkich miastach powiatowych województwa, oprócz Opatowa i Staszowa.
Wraz z nowelizacją ustawy, zmienia się też kontraktowanie usług ratownictwa medycznego przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Rozpatrywane będą tylko oferty podmiotów, które będą w stanie obsłużyć cały rejon. Opatowskie pogotowie jest zbyt małe, by trzema karetkami obsłużyć rejon pięciu powiatów i - jak mówi Bogusław Włodarczyk, starosta opatowski - trzeba było coś zrobić, by z dnia na dzień ludzie nie pozostali bez pomocy lekarskiej.
- Myśleliśmy, że uda się nam pracować na zlecenie Świętokrzyskiego Centrum, ale ta propozycja nie wchodzi już w grę - dodaje starosta.
NIE PRZYJĘLI UCHWAŁY
Rada Powiatu Opatowskiego zdecydowała się sprzedać część majątku szpitala Świętokrzyskiemu Centrum. O wyrażenie opinii, co do zmian w opatowskim pogotowiu poproszono poszczególne samorządy gminne powiatu. Pięć rad gmin wyraziło pozytywną opinię. Rada Gminy w Baćkowicach negatywnie ustosunkowała się do pomysłu sprzedaży pogotowia, a Rada Gminy w Lipniku nie wypowiedziała się w terminie 30 dni od czasu przedstawienia projektu uchwały.
Na sesji Rady Miasta w Opatowie w ogóle nie przyjęto uchwały w sprawie wyrażenia przez radnych opinii dotyczącej przekształcenia pogotowia. "Zostaliśmy postawieni przed faktami dokonanymi. Pyta się nas o opinię, gdy decyzja już zapadła (sprzedaży pogotowia - przyp. aut.)" - czytamy na stronie internetowej Urzędu Miasta i Gminy w Opatowie.
Według Tomasza Stańka, przewodniczącego Rady Miejskiej w Opatowie, problem można było rozwiązać inaczej. "Zamiast sprzedać część szpitala, należało go wydzierżawić. Jest bardzo dobre zaplecze i należy myśleć o kierunkach rozwoju szpitala" - czytamy na stronie miasta.
- Budynku pogotowia przecież nie zabiorą nam do Kielc, zostanie tutaj, w Opatowie - przekonywał na jednej z sesji powiatowej Zbigniew Wołcerz, przewodniczący Rady Powiatu Opatowskiego.
PRACA NADAL BĘDZIE
Bogusław Włodarczyk od dawna zapewniał, że w wyniku sprzedaży pogotowia nikt z dotychczasowej załogi pracy nie straci. - Jednym z podstawowych warunków transakcji jest przejęcie pracowników pogotowia - uspokaja starosta.
- Panie dyspozytorki zostaną zatrudnione w szpitalu. Podobnie z pielęgniarkami z zespołów wyjazdowych. Mamy zapotrzebowanie na pomoc pielęgniarską i są one u nas mile widziane - zapewniał kiedyś Tomasz Ambryszewski, zastępca dyrektora do spraw medycznych opatowskiego szpitala.
Świętokrzyskie Centrum Ratownictwa Medycznego i Transportu Sanitarnego w Kielcach zostało założone z inicjatywy Urzędu Marszałkowskiego w Kielcach. Jest firmą państwową. Działa na zasadach samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej.
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?