Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogrom w Jędrzejowie, Juventa gromi Naprzód

Kamil MARKIEWICZ [email protected]
Piłkarze Naprzodu tym razem schodzili z boiska pokonani.
Piłkarze Naprzodu tym razem schodzili z boiska pokonani. Fot. R. Piasecki
Sobotni mecz w Jędrzejowie był popisem piłkarskich możliwości zespołu ze Starachowic, który prawie przez całe spotkanie przeważał na boisku. Gospodarze podjęli walkę w końcówce pierwszej połowy, ale nie przyniosła ona zdobyczy bramkowej.

Po meczu powiedzieli:

Krzysztof Trela, trener Naprzodu Jędrzejów:
- W dzisiejszym meczu byliśmy tylko statystami. Już na początku straciliśmy bramkę i musieliśmy gonić wynik. Niestety prawie każda prostopadła piłka w stronę naszej bramki, była zagrożeniem straty kolejnego gola.

Zdzisław Spadło, trener Juventy Perfopol Starachowice:
- Szybko zdobyte trzy bramki ustawiły mecz. Od początku mieliśmy grać agresywnie, próbować gry skrzydłami i właśnie po takich akcjach padły bramki. Na drugą połowę wyszliśmy z nastawieniem żeby dalej atakować. To nam się udawało, ale w tej części meczu strzeliliśmy już tylko jednego gola.

Pogrom w Jędrzejowie, Juventa gromi Naprzód

Spotkanie w Jędrzejowie ułożyło się bardzo dobrze dla starachowickiego zespołu, bo już od 8 minuty wyszedł on na prowadzenie. Po akcji lewą stroną boiska, Krystian Płusa dośrodkowywał piłkę w pole karne Naprzodu, futbolówkę przejął Karol Kopeć, który lekkim strzałem umieścił ją w bramce gospodarzy. Już osiem minut później goście cieszyli się ze strzelenia kolejnego gola. Konrad Wójtowicz zagrywał do Dariusza Anduły, który strzałem z lewej strony boiska pokonała golkipera jędrzejowskiego zespołu Pawła Rybińskiego.

NAPRZÓD PRÓBOWAŁ ODROBIĆ STRATĘ

Po utracie drugiego gola gospodarze rzucili się do odrabiania strat. Naprzód zaczął przeważać na boisku, dzięki czemu piłkarze z Jędrzejowa stworzyli sobie kilka podbramkowych sytuacji. Jednak strzały Huberta Dreja, Rafała Banaszka, czy Kamila Wolińskiego były niecelne, innym razem zbyt słabe żeby zaskoczyć bramkarza Juventy Dawida Kalistę. Niemoc jędrzejowskiego zespołu wykorzystali goście i tuż przed zakończeniem pierwszej części meczu zdobyli trzecią bramkę. Z rzutu wolnego piłkę w pole karne dośrodkowywał Płusa, do futbolówki wyskoczył Bartosz Gębura, który strzałem głową skierował piłkę do bramki gospodarzy.

DOMINACJA JUVENTY

Po przewie goście, którzy prowadzili już 3:0 nadal starali się zdobyć kolejne bramki. W 62 minucie Grzegorz Tobiszewski zagrywał do Łukasza Gruszczyńskiego, który strzałem z dwudziestu metrów próbował zaskoczyć Rybińskiego, który dobrze interweniował w tej sytuacji. Trzy minuty później Gruszczyński podał ze środka boiska do Anduły, który znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy, minął go strzelając drugą bramkę w tym spotkaniu, podwyższając wynik na 4:0 dla starachowickiej drużyny. W 69 minucie po akcji lewą stroną boiska Wójtowicz zagrywał do Anduły, ten podał do Korony, który uderzeniem z 16 metrów próbował pokonać Rybińskiego, ten z trudem wybił piłkę poza boisko. W 75 minucie Tobiszewski zagrywał ręką we własnym polu karnym, sędzia tego spotkania Kamil Podyma podyktował rzut karny. "Jedenastkę" wykonywał Hubert Drej, którego strzał obronił Dawid Kalista. Do końca spotkania Juventa nadal przeważała na boisku, ale nie przynosiło to kolejnych zdobyczy bramkowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie