Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogryziona przez psa kielczanka, przestrzega i apeluje o rozsądek właścicieli czworonogów

Kinga ANIOŁ-BZÓWKA
Henryka Jóźwik pokazuje opatrunek, który lekarz założył na ranę po ugryzieniu psa.
Henryka Jóźwik pokazuje opatrunek, który lekarz założył na ranę po ugryzieniu psa. A. Piekarski
- Taki ból, szok, tyle chodzenia po lekarzach i to wszystko przez to, że kobieta, która spacerowała z psem, nie potrafiła go dobrze przypilnować - tłumaczy Henryka Jóźwik, którą w niedzielę rano w Kielcach ugryzł pies.

- Dopadł mnie niespodziewanie, z tyłu. Poczułam ogromny ból, a kiedy się obejrzałam, doznałam szoku, pierwszy raz w życiu. Gdy dotknęłam ugryzionego miejsca, całą dłoń miałam we krwi - wspomina poruszona pani Henryka. W niedzielę rano chciała pobiegać po terenach zielonych przy ulicy Radomskiej w Kielcach, w pobliżu hipermarketów i kościoła.
BEZ WŁAŚCIWEJ OPIEKI
- Obok psa i jego właścicielki szłam, nie biegłam, żeby go nie prowokować. On pobiegł za mną, kiedy byłam już dość da-leko i dopadł mnie z tyłu. To wielkie zwierzę, rasy cane corso, nie powinien biegać bez smyczy i kagańca tam, gdzie są ludzie - uważa pogryziona kobieta. Dodaje, że po tym nieszczęśliwym zdarzeniu opiekunka psa nie czuła się winna. - Krzyczała tylko, że pies był szczepiony - opowiada pani Henryka. Po wypadku, zgłosiła sprawę policji i wraz ze stróżami prawa udała się do właścicielki psa. Później pojechała do szpitala, gdzie lekarz opatrzył ranę. Pokazuje zaświadczenie ze szpitalnego oddziału ratunkowego oraz informację od lekarza weterynarii o obserwa-cji psa. - Każdy pies, który ugryzie człowieka zostaje poddany piętnastodniowej obserwacji w kierunku wścieklizny, w tym cza-sie cztery razy bada go lekarz. I na koniec wydaje informację, czy zwierze jest zdrowe - tłumaczy lekarz weterynarii Bartłomiej Kabała.
Pani Henryka mówi, że na razie podejrzenia o wściekliźnie psa, który ją ugryzł nie ma, był szczepiony, ale musi czekać na ostateczny wynik jego badania, a już przeszła długą drogę od lekarza, do lekarza. - Mam skierowanie do dalszego leczenia, kontrole w poradni chirurgicznej, konsultacje na oddziale za-kaźnym - wymienia kobieta. Dodaje, że gdyby pies uciekł, pro-blemów byłoby jeszcze więcej. - Rodzaj pogryzienia i dalsze działanie jest indywidualnie określane przez specjalistę chorób zakaźnych, który także decyduje o konieczności szczepienia - tłumaczy specjalista chorób zakaźnych Wiesław Kryczka.
WYSTARCZY, ŻEBY PILNOWALI
Właścicielkę psa, który ugryzł panią Henrykę, policja uka-rała mandatem. - Ja przeżyłam straszne męki. Kłopot mam i ja i ona, a przecież wystarczyło przypilnować psa, przestrzegać za-sad bezpieczeństwa. Apeluję o to do wszystkich właścicieli psów - prosi ugryziona kobieta.
O tym, że przestrzeganie zasad bezpieczeństwa, jeżeli chodzi o psy, reguluje prawo, przypomina Justyna Kamień z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach. - Zgodnie z artykułem siedemdziesiątym siódmym kodeksu wy-kroczeń, nie stosowanie się do przepisów w tej kwestii, grozi karą grzywny do dwustu pięćdziesięciu złotych, albo karą naga-ny - mówi Kamień. Władysław Kozieł, komendant kieleckiej Straży Miejskiej informuje, że psy powinny być prowadzane na smyczy, natomiast w środkach komunikacji publicznej, muszą mieć założony kaganiec. Czworonóg może zostać spuszczony ze smyczy tylko w miejscu nie uczęszczanym często przez lu-dzi, ale musi być wówczas w kagańcu. Jeżeli należy do grupy ras agresywnych, zawsze musi być w kagańcu i na smyczy. Strażnicy miejscy mogą ukarać właściciela psa mandatem w wysokości 200 złotych. - Może się jednak zdarzyć, że taka kara jest zbyt łagodna, gdy ktoś puszcza na przykład psa bez ka-gańca i smyczy w parku miejskim. Wówczas strażnik kieruje wniosek do sądu grodzkiego, a sąd może odstąpić od wysoko-ści kary, która jest ujęta w taryfikatorze - tłumaczy Kozieł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie