Mieszkasz w miejscowości Gałkowice-Ocin, ale zgłaszają się do ciebie pary z różnych zakątów województwa. Skąd taka popularność?
Uwielbiam pracować z ludźmi, to moja największa pasja. Kiedy robię sesje sympatycznym parom - trudno nazwać to pracą. To sama przyjemność. Jestem otwarty, szybko łapię kontakt. Moi klienci też doceniają to, że rozładowuję stres, jaki towarzyszy tak ważnym życiowym wydarzeniom. Tak piszą w opiniach w sieci. To bardzo miłe, tym bardziej, że przychodzi mi to naturalnie. Uwielbiam ludzi i służyć im doświadczeniem. Do każdego podchodzę i doradzam tak, jakbym to ja sam brał ślub [śmiech]. To już tak działa - jak klient jest zadowolony, to ja też.
Miniony rok chyba dał popalić branży ślubnej? Ciężko jest?
Nie będę ukrywał, że mnóstwo ślubów zostało przełożonych. Czekam cierpliwie na lepsze czasy. W ostatnim czasie skupiłem się na sesjach indywidualnych i plenerowych.
W "dobrych czasach", jakie zdjęcia robisz najczęściej?
Zawodowo wykonuję sesje na chrzcinach, komuniach, ślubach, weselach, sesje narzeczeńskie, rodzinne, indywidualne... Możliwe są też sesje w moim domowym studio. Dodatkowo robię filmy. To mój sposób na życie.
Dziękuję za rozmowę.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?