Jest Pan znanym i lubianym we Włoszczowie lekarzem, cenionym specjalistą chorób wewnętrznych i medycyny pracy. Czym zasłużył się Pan dla tego miasta?
Może tym, że w 1969 roku, w nowo powstałym zakładzie Stolbud utworzyłem pierwszą we Włoszczowie międzyzakładową przychodnię przemysłową. Byłem kierownikiem tej przychodni przez ponad 30 lat. Korzystali z niej pracownicy firm z całego powiatu włoszczowskiego. Przychodnia zakończyła swoją działalność w 2007 roku. Chciałbym też dodać, że przez 38 lat byłem jedynym we Włoszczowie lekarzem sądowym (anatomopatologiem).
Znany jest Pan doktor w środowisku ze swojego zamiłowania do sportu, który Pan uprawia nawet obecnie, w wieku 75 lat.
To prawda. Bardzo lubię tenis ziemny – w latach 80. ubiegłego wieku pomagałem w utworzeniu kortów tenisowych przy włoszczowskim stadionie. Obecnie też gram w tenisa. Oprócz tego biegam, pływam, jeżdżę na rowerze. Nawet koledzy lekarze ze szpitala kamerowali mnie kiedyś, jak biegałem przy stadionie.
Czy taki zdrowy styl życia to recepta na długowieczność?
Tak i niesamowicie dobre samopoczucie.
Środowisko sportowe Włoszczowy (zwłaszcza kluby Hetman i Spójnia) są bardzo wdzięczne Panu za działalność charytatywną, którą Pan świadczy na rzecz tych klubów. Chodzi o okresowe badania lekarskie zawodników, które wykonuje Pan bezpłatnie od wielu lat oraz sprawuje opiekę medyczną podczas wszystkich zawodów sportowych. Dlaczego Pan to robi?
Bo pokochałem tę Włoszczowę razem ze sportem. Cieszę się, gdy mogę pomóc dzieciom i młodzieży. I nawet nie myślę przestawać.
Dziękuję za rozmowę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
