Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polacy znów emigrują za pracą za granicę

Anna NIEDZIELSKA
Jednak teraz mają na nią szansę przede wszystkim osoby znające języki i mające fach w ręce. Czasy "zmywaków" w Wielkiej Brytanii i zbiorów jabłek w Niemczech już się skończyły.

- Poszukujących pracy za granicą cały czas jest wielu. Część to osoby, które wróciły do kraju i nie mogą przystosować się do warunków naszego rynku pracy. Są jednak i tacy, którzy teraz stracili zatrudnienie i szukają umożliwiającej utrzymanie się pracy gdzie indziej - mówi Leszek Skrobisz, kierownik Wydziału Pracy za Granicą Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Kielcach. - Czego szukają? To zależy od umiejętności i znajomości języków. Jeśli ich nie ma, to pracy sezonowej, jeśli są, to z powodzeniem można znaleźć dobrą pracę na stałe.

TRZY GRUPY

- Osoby, które do nas trafiają, można podzielić na trzy grupy. Pierwsza to ludzie, którzy niedawno stracili pracę, druga - studenci chcący zarobić w wakacje na naukę czy maturzyści ciekawi świata. Trzecia grupa to ludzie, którzy pracowali już za granicą i teraz niełatwo podjąć im pracę za polską płacę minimalną - mówi Karolina Wilk-Kędzior z agencji pośrednictwa pracy Polskie Biuro Pracy sp. z o.o. w Kielcach.

Najłatwiej znaleźć zatrudnienie osobom, które mają do 35 lat i choć trochę znają język. Liczy się też wykształcenie, choć trafiają się oferty dla osób bez kwalifikacji. Jak choćby teraz - pracownik szklarni w Holandii z płacą prawie 8 euro za godzinę i zakwaterowaniem.

- W przypadku takiej pracy na testach wystarczy odpowiedzieć na proste pytanie o imię, zainteresowania, wykształcenie. Jeśli ktoś potrafi się dogadać, znajdzie zatrudnienie - dodaje Karolina Wilk-Kędzior.

NOWE RYNKI

Coraz mniej opłaca się jednak praca w Niemczech czy Wielkiej Brytanii, gdzie z powodu kryzysu równie trudno o dobry etat, co w kraju. Otwierają się za to nowe rynki i sporo jest ofert z Cypru, Holandii, Finlandii czy Francji, która zatrudnia Polaków od połowy ubiegłego roku.

- Poszukiwani są budowlańcy i inne zawody techniczne. Bo nasi fachowcy są we Francji uważani za dobrych. Pracodawcy są zdziwieni wszechstronnością Polaków, bo nasi budowlańcy murują, tynkują i kładą glazurę. Przy dobrym zespole wystarczy nawet, że język zna jedna osoba z całej wyjeżdżającej ekipy, a pozostali uczą się go na budowie. Problem bywa jednak z tym, że wiele osób nie jest w stanie udokumentować doświadczenia i umiejętności, bo pracowały na czarno. Często jednak pracodawcy godzą się wtedy na okres próbny i obie strony są zadowolone. Jeśli ktoś ma dobry fach, to znajdzie dobrą pracę - stwierdza Marta Sakwa z buskiej agencji pośrednictwa pracy za granicą Polkonect.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie