14 stycznia młody człowiek specjalnym markerem złożył swój "autograf" na klapie od silnika wewnątrz pojazdu. Miał pecha, bo wszystko zarejestrowała kamera na pokładzie nowego autobusu.
W środę płytkę z zapisem wideo przekazano kieleckiej policji. - Nagranie z monitoringu jest cenną wskazówką. Taki dowód w sprawie będzie pomocny w ustaleniu sprawcy. Trzeba poczekać, aż zakończymy nad tym materiałem prace - informuje Grzegorz Dudek z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Policyjni spece od komputerów "obrobią" nagranie tak, by uzyskać dobrej jakości zdjęcie wandala. Dzięki temu łatwiej przyjdzie go zidentyfikować i pociągnąć do odpowiedzialności. Podpisowi złożonemu na tapicerce przyjrzy się policyjny grafolog. - Jeśli te inicjały widnieją na innych autobusach, a grafolog po-twierdzi charakter pisma, osobie tej będzie można przypisać także inne czyny - dodaje Grzegorz Dudek.
Barbara Damian z Zarządu Transportu Miejskiego w Kielcach ma nadzieję, że sprawca zostanie schwytany i przykładnie ukarany. - Aby on sam takiego występku już więcej nie popełnił, a inni nie szli w jego ślady. To będzie dobra nauczka. Za każdym razem będziemy przekazywać takie nagrania policji. To nie może wandalom uchodzić płazem - podkreśla.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?