Zobacz także: Listonosz uciekł z niedoręczonymi emeryturami. Prokuratura wydała za nim list gończy
(Dostawca: x-news)
Wizyta ta ma prawdopodobnie związek z ujawnioną przez „Echo Dnia” sprawą nacisków jakie miał wywierać szef Prawa i Sprawiedliwości w Świętokrzyskiem, poseł Krzysztof Lipiec na dyrektorze szpitala Grzegorzu Fitasie, by ten podpisał umowę na świadczenie usług przez prywatną klinikę, dzieląc się w ten sposób dużą częścią kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia. Dyrektor, zresztą też członek Prawa i Sprawiedliwości odmówił, tłumacząc, że byłoby to bardzo niekorzystne dla szpitala i mogłoby doprowadzić do jego upadku. Te zdarzenia wywołały wielką awanturą, powszechnie mówiono o nich jako o „trzeciej aferze starachowickiej”. Szeroko opisywaliśmy je w „Echu Dnia”.
Teraz wygląda na to, że sprawą zainteresowały się organy ścigania.
- Był dziś w szpitalu prokurator oraz policjanci. Taką informację dostałem od mojej sekretarki, ponieważ w tym czasie byłem w Starostwie Powiatowym. Do piątku chcą uzyskać wszelkie dokumenty dotyczące podpisanych umów z Polsko-Amerykańskimi Klinikami Serca. Nie wiem, ile jest tych umów, ale wszystko znajduje się w archiwum - powiedział nam we wtorek Grzegorz Fitas, dyrektor szpitala powiatowego w Starachowicach.
Dyrektor dodaje, iż jego placówka nie podpisała umowy na podwykonawstwo z Polsko-Amerykańskimi Klinikami Serca w tym roku, choć według niego naciski posła Prawa i Sprawiedliwości Krzysztofa Lipca w tej sprawie były silne.
Dyrektor mówił zresztą podczas ostatniej sesji Rady Powiatu Starachowickiego o próbie wywarcia na niego wpływu przez parlamentarzystę w tym zakresie.
Obecne zainteresowanie organów ścigania współpracą między należącym do samorządu powiatowego szpitalem a działającymi w tych samych budynkach prywatnymi Polsko-Amerykańskimi Klinikami Serca to nie pierwszyzna.
W poprzednich latach prokuratura Okręgowa w Krakowie prowadziła śledztwo w sprawie wyłudzenia kwoty ponad 8 milionów złotych na szkodę świętokrzyskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia w Kielcach poprzez wprowadzenie w błąd pracowników oddziału co do istotnych okoliczności mających znaczenie dla zawarcia kontraktu z Klinikami w Starachowicach. Postępowanie zostało umorzone pod koniec czerwca 2014 roku wobec braku znamion czynu zabronionego, ale po interwencji świętokrzyskiego senatora Prawa i Sprawiedliwości Jacka Włosowicza u ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobro śledztwo na polecenie Prokuratury Regionalnej w Krakowie w kwietniu 2016 roku podjęto na nowo. Dlaczego?
- Wobec konieczności merytorycznego rozpoznania kwestii przedłożenia w Świętokrzyskim Oddziale Narodowego Funduszu Zdrowia w Kielcach przerobionego certyfikatu ISO i aneksu do certyfikatu - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie Janusz Hnatko.
- Po uzupełnieniu śledztwa poprzez przesłuchanie świadków i zgromadzenie dodatkowej dokumentacji w dniu 23 września 2016 roku wydano postanowienie o umorzeniu śledztwa - wobec braku znamion czynu zabronionego. Postanowienie to jest prawomocne - wyjaśnia Janusz Hnatko.
Jak wynika z naszych informacji, senator Włosowicz wciąż interesuje się sprawą. Czy obecna wizyta przedstawicieli organów ścigania w starachowickim szpitalu jest tego efektem? Dowiemy się pewnie w najbliższych dniach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
