Rzecz się działa w sobotni wieczór. Na obwodnicy Nowej Słupi policjanci z ostrowieckiej drogówki zwrócili uwagę na motocyklistę, bo jechał yamahą bez kasku.
- Policjanci natychmiast postanowili zatrzymać go do kontroli drogowej. Jednakże kierowca jednośladu zignorował wyraźne sygnały do zatrzymania się, dawane przez policjantów – opowiada podkomisarz Ewelina Wrzesień, rzecznik prasowy ostrowieckiej policji.
Rozpoczął się pościg, długo jednak nie trwał – policjanci wykorzystali swój radiowóz jako środek przymusu bezpośredniego i w Starej Słupi zatrzymali uciekiniera. Okazało się, że maszyną kierował 36-letni mieszkaniec Nowej Słupi.
- Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Ponadto nie miał on uprawnień do kierowania. Z kolei motocykl uciekiniera był niezarejestrowany, nie posiadał aktualnego przeglądu technicznego oraz obowiązującego ubezpieczenia – wyjaśnia podkomisarz Ewelina Wrzesień.
Mężczyźnie przyjdzie teraz stanąć przed sądem i odpowiedzieć nie tylko za szereg wykroczeń, ale i dwa przestępstwa: nie zatrzymanie się do policyjnej kontroli i jazdę po alkoholu. Za takie wyczyny grozić może nawet pięć lat więzienia
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?