Historia zaczęła się od tego, że w piątek rano do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Pińczowie zadzwonił zaniepokojony mieszkaniec Katowic, który cały poprzedni dzień nie mógł się skontaktować z rodzicami mieszkającymi w gminie Kije. Na miejsce pojechał patrol.
- Gdy policjanci dojechali, przy domu krzątał się starszy mężczyzna. Mówił, że żona leży w środku. Faktycznie tak było, ale z 74-letnią gospodynią nie było kontaktu – opowiada sierżant sztabowy Damian Janus z biura prasowego świętokrzyskiej policji.
Funkcjonariusze ustalili, że w czwartek 74-latka w pełnym słońcu kosiła trawę, przypuszczali, że zasłabła na skutek udaru słonecznego, a jej mąż nie zdawał sobie z tego sprawy. Wezwali ambulans, karetka zabrała starszą panią do szpitala.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TEŻ: WSPANIAŁY ORSZAK TRZECH KRÓLI W KIELCACH
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?