Poseł nawiązał do sprawy również na piątkowej konferencji prasowej swojego ugrupowania. Relacjonował, że policjanci zjawili się w jego biurze w Kielcach o godzinie 14 w czwartek. Odmówili wylegitymowania się i podania stopni służbowych. - Pytali, czy ktoś od nas będzie na Marszu Niepodległości 11 listopada. Z tego, co wiem, takie wizyty były również w innych biurach poselskich - powiedział Piotr Liroy-Marzec.
Jak tłumaczył komisarz Kamil Tokarski, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach, faktycznie doszło do interwencji policyjnej w biurze posła Marca-Liroya w Kielcach. - Policjanci sprawdzali okoliczności wyjazdu (chodzi o organizację wyjazdu na Marsz Niepodległości 11 listopada do Warszawy - przyp. red.) głównie pod kątem bezpieczeństwa. Organizatorzy marszu obawiają się, że może dojść od zagrożenia podczas tych wydarzeń. Sprawdzamy więc, czy i jak organizowane są wyjazdy do Warszawy - tłumaczył Kamil Tokarski i dodawał: - Wyjaśniamy tę sytuację i to w jaki sposób przeprowadzona została interwencja policjantów. Sprawdzamy czy dopełniono wszelkich formalności i czy postępowano zgodnie z naszymi procedurami.
- Rozważam wystąpienie o wotum nieufności dla ministra Błaszczaka, jeśli nie wyjaśni nam tej sprawy - mówił w piątek poseł Piotr Liroy-Marzec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?