Policyjny bilans świąt Wielkiej Nocy na świętokrzyskich drogach. Wielu pijanych kierowców

Policyjna akcja zaczęła się w piątek i trwała do poniedziałku. W tym czasie na świętokrzyskich drogach doszło w siedmiu wypadków, w których rannych zostało 11 osób.

- W porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku odnotowaliśmy mniej o trzy wypadki. W Wielkanoc 2015 roku zginęła jedna osoba. Tym razem nie było śmiertelnego wypadku - podsumowuje młodszy aspirant Mariusz Bednarski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach. Zdecydowanie więcej było za to pijanych. W ubiegłoroczne święta policjanci zatrzymali ich 25. W tym roku aż 64. Siedem osób straciło prawa jazdy za stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym, policjanci odnotowali 38 pieszych, którzy po zmierzchu zapomnieli o elementach odblaskowych.

W ciągu czterech dni akcji świętokrzyscy stróże prawa zatrzymali prawa jazdy 56 kierowcom, którzy w terenie zabudowanym przekroczyli dozwoloną prędkość o 50 lub więcej kilometrów.

W sobotę po godzinie 17 w podkieleckim Górnie, w miejscu gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 kilometrów na godzinę, policjanci sfilmowali hondę civic mknącą z prędkością 121 kilometrów. Za kierownicą auta siedział 33-latek mający blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie.

W niedzielne popołudnie w Jaworzni w gminie Piekoszów mundurowi zarejestrowali prędkość motocyklisty. W miejscu z ograniczeniem do 50 kilometrów rozwinął prędkość 120 kilometrów na godzinę. - Podczas kontroli okazało się, że 35-latek, który jechał jednośladem, nie ma prawa jazdy na motor - uzupełniają policjanci. Rekordzistę sfilmowała załoga nie oznakowanego radiowozu kieleckiej drogówki. W niedzielę przed godziną 18 policjanci zmierzyli prędkość audi jadącego ekspresową trasą od Cedzyny w stronę Kielc. - 34-letni kierowca z Warszawy wiozący trójkę bliskich, w miejscu gdzie obowiązuje ograniczenie do 120 kilometrów na godzinę jechał z prędkością 220 kilometrów - opowiadają policjanci.