Po godzinie 16.30 w czwartek policjanci staszowskiej drogówki jechali oznakowanym radiowozem przez miejscowość Gace Słupieckie w gminie Łubnice. Zaniepokoił ich tor jazdy renault jadącego z przeciwka. Podejrzewali, że jego kierowca może być pijany, więc zawrócili i ruszyli za nim.
- Gdy sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi dali kierowcy renault znak do zatrzymania się, mężczyzna znacznie przyspieszył. Ścigany pędził przez kolejne miejscowości gminy Łubnice popełniając wykroczenia. Manewrował między kombajnami, ciągnikami z przyczepami. Wreszcie na ostrym zakręcie wypadł z drogi do rowu – relacjonowała młodszy aspirant Joanna Szczepaniak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Staszowie.
Policjanci wysiedli z radiowozu i ruszyli w stronę osobówki, ale renault wyjechało z rowu. Kierowca uciekał dalej. Zatrzymał się dopiero 12 kilometrów od miejsca, w którym zaczął się pościg.
- Mężczyzna stawiał opór. Nie chciał wysiąść. Policjanci wyciągnęli go z auta i zakuli w kajdanki. Zatrzymanym okazał się 46-latek. Przyznał, że uciekał, bo pił alkohol, a nie chciał stracić prawa jazdy – przekazywała Joanna Szczepaniak.
Badanie wykazało, że kierowca miał 1,2 promila alkoholu w organizmie. Za jazdę w takim stanie grożą dwa lata więzienia. Ale za ucieczkę przed policyjną kontrolą już 5. Stróże prawa zatrzymali 46-latkowi prawo jazdy. Mężczyznę rozliczy teraz sąd.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?