Około godziny 4.30 stróże prawa dostali sygnał, że motocyklista jadący krajową trasą numer 79 przez Nowy Korczyn może być pijany. Na miejscu szybo pojawili się policjanci z Solca-Zdroju.
- Mundurowi zauważyli motocyklistę, który na widok radiowozu skręcił na drogę w kierunku Buska i szybko zaczął się oddalać. Policjanci ruszyli w pościg. Gdy zmniejszyli dystans, sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi wezwali mężczyznę do kontroli - opowiada młodszy aspirant Tomasz Piwowarski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Busku-Zdroju.
Jadący yamahą virago za nic miał te wezwania. Uciekał dalej. Odbił w drogę gruntową, a gdy zorientował się, że w ten sposób nie zgubi pościgu, porzucił motocykl i czmychnął w zarośla.
- Zdołał zniknąć policjantom z oczu, ale gdy tylko dotarła załoga kolejnego radiowozu mundurowi zaczęli przeszukiwać teren. Po kilku minutach znaleźli 30-latka leżącego w wysokich trawach. Mężczyzna miał ponad 1,6 promila alkoholu w organizmie a do tego, jak ustalili policjanci, nie ma uprawnień do jazdy motocyklem - relacjonuje Tomasz Piwowarski.
Za jazdę po alkoholu mogą grozić nawet dwa lata więzienia. Dodatkowo 30-latkowi przyjdzie odpowiedzieć przed sądem za wykroczenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?