MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Polityk Robert Siejka - od lewicy do prawicy, a w tle... zemsta.

Paweł Więcek
Bohaterem tej historii jest Robert Siejka. Na wstępie parę słów o nim.

To kielecki radny. Wieloletni członek Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Z ramienia tej partii zasiadał w Radzie Miasta Kielce. W grudniu 2010 roku z hukiem odszedł z Sojuszu. Tłumaczył, że był ofiarą „festiwalu oszczerstw i kłamstw”. Pozostał radnym niezrzeszonym. Pół roku później wstąpił do klubu radnych Platformy Obywatelskiej. W 2014 roku startował pod szyldem tej partii do Rady Miasta Kielce. Zdobył mandat. W listopadzie 2015 roku postanowił opuścić klub radnych PO. Wrócił do statusu niezrzeszonego. To zachwiało koalicją złożoną z przedstawicieli PO-PSL-SLD, która po rezygnacji Siejki skurczyła się do 12 osób. Taką samą liczbą szabel zaczął dysponować obóz PiS-Porozumienie Samorządowe prezydenta Wojciecha Lubawskiego-radny niezrzeszony Jan Gierada. W tym układzie Robert Siejka stał się języczkiem u wagi. Już wówczas spekulowało się, że zasili szeregi prawicy dając jej szansę utworzenia większości w Radzie Miasta. Tak też się stało. Pod koniec stycznia tego roku Robert Siejka dołączył do ekipy PiS-Porozumienie Samorządowe-Jan Gierada. Objął nawet funkcję wiceprzewodniczącego Rady Miasta Kielce. I tak z nieprzejednanego krytyka Wojciecha Lubawskiego stał się członkiem wspierającego go obozu radnych.

Robert Siejka od 10 lat pracuje w Urzędzie Marszałkowskim w Kielcach. Ma stanowisko głównego specjalisty, koordynatora wieloosobowego stanowiska do spraw finansowo-organizacyjnych w Departamencie Infrastruktury. Jak wiadomo, stery w Urzędzie trzymają Polskie Stronnictwo Ludowe oraz Platforma Obywatelska. W czasie, kiedy ważyły się polityczne losy Siejki, w Departamencie Infrastruktury przeprowadzono drugi etap rozpoczętej rok temu reorganizacji.

- W wyniku tych działań zlikwidowano stanowisko koordynatora, na którym był pan Robert Siejka. A ponieważ potrzebujemy ludzi w Wojewódzkim Zarządzie Transportu (WZT), pamiętając, że jest radnym, więc zależy nam, by miał zatrudnienie, dostał propozycję pracy właśnie w Zarządzie w oddziale kontrolującym przewoźników - mówi wicemarszałek Jan Maćkowiak (PO).

- Już na początku zwracałem uwagę na braki kadrowe w oddziale kontroli przewozów. Czekałem, że 1 lutego pan Robert Siejka przyjdzie do pracy, ale nie przyszedł. Zostałem poinformowany przez osobę trzecią, że pan Robert Siejka jest chory. Zwolnienie ma do 10 lutego. Mam nadzieję, że szybko powróci do pełni sił oraz zdrowia i zasili nasz oddział - mówi Arkadiusz Kubiec, dyrektor WZT. Nowe zajęcie Roberta Siejki będzie polegać między innymi na kontroli busów w terenie. Z nieoficjalnych źródeł w Polskim Stronnictwie Ludowym dowiedzieliśmy się, że kielecki radny zostanie rzucony na „ważny odcinek sandomierski”. - To „nagroda” za całokształt - mówi ważna osoba w świętokrzyskim PSL. - Nie dziwne, że radny zachorował - dodaje.

- To polityczna zemsta. Nie mam złudzeń. Takie zresztą były zapowiedzi członków PSL zatrudnionych w „Marszałkowskim”. Ale jeśli mówią, że uciekłem na zwolnienie, to kłamą. Mam poważne schorzenie kręgosłupa, które rehabilituję często - odpowiada Robert Siejka. Dodaje, że w czwartek pojawi się w Urzędzie . - Będę kontrolował busy. Niczego się nie boję. Żadna praca nie hańbi - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie