Polonez i szalona zabawa do rana. O maturze nikt nie myślał (zdjęcia)

(fot. fot. Kazimierz Cuch)

Szkoła wchodzi w skład Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 w Bodzentynie, obejmującego liceum ogólnokształcące i technikum. Lecz w technikum są dopiero dwie pierwsze klasy i pierwsza matura będzie tam za dwa lata.

W sobotę bawiły się trzy bardzo liczne klasy liceum, razem 89 abiturientów i ich goście, nauczyciele szkoły i goście z Kielc. Byli oficjalni goście: wicestarosta kielecki Marian Ferdek z żoną Lucyną i Janusz Pietrzczyk- wicekurator oświaty z żoną Beatą. Dopisali nauczyciele. Znaczna odległość Starachowic od Bodzentyna sprawiła, że na otwarcie studniówki przyjechało niewielu rodziców. Dla nich mamy naszą galerię zdjęć.

DYREKTOR WPROWADZIŁ POLONEZA

Janusz Szczygielski, dyrektor szkoły razem z Magdaleną Krawczyk wychowawczynią klasy III c jako pierwsza para prowadzili poloneza, tańczonego na otwarcie studniówki. Następnie dyrektor szkoły uroczyście otworzył studniówkę, życząc młodzieży sukcesów na maturze, za 100 dni.

W odróżnieniu od innych studniówek w regionie nie było wystąpienia przedstawicieli rodziców i samorządu szkolnego. Były natomiast wystąpienia oficjalnych gości z Kielc, wicestarosty i wicekuratora. Wszyscy podkreślali, że Liceum Ogólnokształcące jest częścią wielkiej szkoły średniej Bodzentyna: Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1.
Młodzież bardzo serdecznie powitała i obdarowała kwiatami wychowawców trzech klas maturalnych. Są to: Robert Kozieł
-III a, Magdalena Matus- III b, Magdalena Krawczyk- III c. Kwiaty otrzymali też nauczyciele szkoły i oficjalni goście.
Następnie już sama młodzież odtańczyła wielkiego poloneza na prawie 90 par, przy melodii granej przez zespół muzyczny Jocker z Końskich. Układ choreograficzny był taki, że tańczyły jakby oddzielnie trzy klasy. Czyli, że były trzy równoległe polonezy. Do rana na parkiecie dominowały w tym roku krótkie suknie, przeważnie z odkrytymi plecami. W jednakowym stopniu dotyczyło młodzieży jak i ich gości.

-Jako dyrektor szkoły jestem zadowolony, że studniówka jest poza szkołą, w ładnej sali hotelu Senator. Lecz chcę stanowczo podkreślić, że tak zdecydowali rodzice uczniów, bo oni są organizatorami tego jedynego balu naszej młodzieży. W poprzednich latach mieliśmy studniówki w lokalu w Rudkach lub w budynku szkoły- stwierdził Janusz Szczygielski, dyrektor szkoły.