Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polska – Holandia 1:2. Dużo do poprawy w obronie

(SAW)
W przedostatnim teście przed wyjazdem na Euro do Francji biało-czerwoni przegrali w Gdańsku z Holandią 1:2. Polacy grali przeciętnie i popełnili dużo błędów w defensywie.

Polska – Holandia 1:2 (0:1)**Bramki: 0:1 Vincent Janssen 33, 1:1 Artur Jędrzejczyk 60, 1:2 Georginio Wijnaldum 76. Polska: Szczęsny - Piszczek (46. Cionek), Pazdan, Glik, Jędrzejczyk - Błaszczykowski (46. Kapustka), Zieliński, Mączyński (80. Jodłowiec), Grosicki (77. Peszko) – Milik (87. Stępiński), Lewandowski (67. Linetty). Holandia: Cillessen - Tete, Bruma, van Dijk, Willems (46. van Aanholt) - van Ginkel (71. Strootman), Bazoer, Wijnaldum – Berghuis (67. Narsingh), Janssen (74. Dost), Promes. Kartki: żółte: Lewandowski (Polska), Wijnaldum (Holandia). Sędziował: Miroslav Zelinka (Czechy). Widzów:** 40 392.

Mecz w Gdańsku z Holendrami, był przedostatnim sprawdzianem Polaków przed wyjazdem na Euro, gdyż w poniedziałek w Krakowie zmierzą się jeszcze z Litwą. Trener Adam Nawałka z mocnym rywalem i zarazem największym nieobecnym finałów mistrzostw Europy, wystawił praktycznie najmocniejszy skład z Robertem Lewandowskim i Arkadiuszem Milikiem. W podstawowym składzie nie było tylko Grzegorza Krychowiaka, oszczędzanego po ostatniej kontuzji.

Nawałka chciał przetestować kilka wariantów gry, ale już przed spotkaniem zastrzegał, że jego drużyna nie pokaże wszystkiego nad czym pracowała, zostawiając to na mecze we Francji.

Pierwsi bramkową okazję mieli Holendrzy, ale Wojciech Szczęsny dobrze poradził sobie ze strzałem z rzutu wolnego. W odpowiedzi znakomitą okazję miał Arkadiusz Milik (7 minuta), ale trafił w poprzeczkę.

Przebudowana drużyna Holandii była groźna, dobrze zorganizowana i w 33 minucie zdobyła prowadzenie, gdy pozostawiony bez opieki Vincent Janssen z bliska uderzył głową i pokonał Wojciecha Szczęsnego. Polacy w pierwszej połowie grali zbyt wolno i niedokładnie, nie radzili sobie w obronie.

W przerwie trener Nawałka dokonał dwóch zmian. Zniecierpliwieni kibice zaczęli śpiewać: Polacy my chcemy gola! I podziałało. W 60 minucie po rzucie rożnym głową wyrównał Artur Jędrzejczyk, zaczęli grać agresywniej i odważniej z przodu. Ale ostatnie słowo należało do Holendrów, którzy zdobyli zwycięską bramkę po kolejnym błędzie naszej obrony. Bramkę mocnym strzałem z pola karnego zdobył Georginio Wijnaldum.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie