Półtorej setki gości bawiło się na VI Ostrowieckim Balu Maskowym (zdjęcia)

Tak efektownie przebranych gości, takiej spontanicznej i radosnej zabawy, ciekawych i zabawnych konkursów Pałac Tarnowskich jeszcze nie "widział". Kogoż to na parkiecie nie było - byli Indianie i "jaskiniowcy", piraci i rycerze, dostojni "biskupi" i zakonnice, cyganki, diablice i aniołki, muszkieterowie, dostojne arabskie pary, demony, i eleganckie pary w barkowych strojach. Nie sposób zresztą wymienić wszystkich gustownych, śmiesznych, czasem "upiornych" a czasem bardzo... seksownych, strojów.

Do tańca przygrywał zespół Vabank, i przygrywał na tyle skocznie, że parkiet wypełniony był "po brzegi". W przerwie pomiędzy pląsami wspaniały pokaz tańca sportowego z elementami gimnastyki dała grupa "Jazzman Dance Group", naszej utytułowanej mistrzyni fitness Justyny Jedlikowskiej. Dziewczęta przedstawiły efektowny taniec grupowy, a solo wystąpiły Julita Adamczyk oraz Daria Chmielewska.

Nic dziwnego że w sobotnią noc w Pałacu Tarnowskich można się było poczuć jak w … Wenecji, bo bal jako żywo przypominał te najsłynniejsze z Palazzo Gondolo.

-Co roku nasze bale są udane, ale ten przebił wszystkie poprzednie - mówią Irena i Krzysztof Tarnowscy, właściciele Pałacu Tarnowskich. -Tak efektownych, oryginalnych strojów jeszcze nie było. Bawili się u nas goście nie tylko z Ostrowca, ale też z Radomia, Kielc a nawet Bełchatowa. Samej atmosfery nie da się opisać, bo wszyscy bawili się wyśmienicie, i cały czas na parkiecie było tłoczno.