Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomaganie ma moc! Ponad 9 tysięcy zebrano podczas "Swap Party dla Ani" w Sędziszowie

Dorota Pietrus
Bluzeczki, spódnice, ubrania dziecięce, spodnie, sukienki, kurtki, czy błyskotki - w piątek, 17 listopada Samorządowe Centrum Kultury w Sędziszowie zmieniło się w najlepszy sklep z ciuchami, a wszystko to za sprawą zorganizowanego tam „Swap Party dla Ani”, czyli Charytatywnego Babskiego Bazaru Ciuchowego.

Wydarzenie miało na celu zbiórkę pieniędzy dla 33-letniej Anny Stelmasińskiej, mieszkanki Jędrzejowa , która nieustannie walczy o zdrowie i życie, a teraz wiadomo już, że czeka ją bardzo kosztowne leczenie.

Akcja, której pomysłodawczynami i organizatorkami są pracownice Wydziału Oświaty w Urzędzie Miejskim w Sędziszowie odniosła ogromny, niespodziewany wręcz sukces - w sumie na konto Ani trafiło 9 tysięcy 240 złotych.

Założenia planowanego charytatywnego “Swap Party dla Ani” były proste - każdy kto chciał pomóc, mógł przynieść na bazarek ubrania, które są w dobrym stanie, a leżą w szafie. O to nie było trudno. Każda z nas ma przecież wiele ciuchów, które kupiłyśmy, bo nam się spodobały i miały w sobie „to coś”, a później założyłyśmy je raz i po prostu leżą - nie może więc dziwić, że i w gminie Sędziszów wiele znalazło się Pań z nadmiarem ubrań. Liczba przyniesionych do Samorządowego Centrum Kultury ciuchów pozytywnie zaskoczyła organizatorki wydarzenia.

Nie zabrakło też tych, którzy dostarczyli z domów nieużywane zabawki i ubranka dla dzieci, z których pociechy już wyrosły.

- To wspaniała inicjatywa. Nie spodziewałem się, że to będzie aż z takim rozmachem - wyjaśnił burmistrz Sędziszowa, Wacław Szarek.

Akcja wystartowała w piątek o godzinie 16. Tłumów nie brakowało. Panie chętnie przebierały w ciuchach oraz błyskotkach i kupowały je, wiedząc że dochód w całości zostanie przekazany dla potrzebującej Jędrzejowianki.

Kobiety chciały w ten sposób nie tylko wspomóc Anię finansowo, ale przede wszystkim ją wesprzeć i pokazać, że nie jest sama.

- Ma dziecko, jest młoda, ma całe życie przed sobą. Musiałam tu przyjść i jej pomóc - mówiła jedna z uczestniczek wydarzenia.

- Warto sobie pomagać, bo nie wiadomo, czy nas kiedyś to nie spotka. Nasze życie może się zmienić w jednej chwili, a dobro zawsze wraca - dodały kolejne Panie.

Mieszkanki gminy Sędziszów przyszły na wydarzenie całymi grupami - z koleżankami, rodziną, sąsiadkami. Przychodziły też z dziećmi, na które czekał kącik zabaw z mnóstwem zabawek, klocków, bujanym psem i jedną z najbardziej lubianych przez dzieci atrakcją, czyli malowaniem twarzy.

Po udanych zakupach Panie mogły kupić przepyszne ciasto i ciastka przygotowane przez Koło Gospodyń Wiejskich Gniewięcin, a także kawę, czy herbatę i usiąść na chwilę, zrelaksować się po dokonaniu trudnego zakupowego wyboru, jak również w spokoju porozmawiać z koleżankami, ciesząc się udanym wieczorem.

Przez tych kilka godzin na leczenie Ani udało się zebrać 8 tysięcy 917 złotych, a dzięki dodatkowym wpłatom kwota ta urosła do 9 tysięcy 240 złotych.

- Pieniądze trafiły już na konto Ani Stelmasińskiej. Nie spodziewałyśmy się takiego odzewu. Zarówno jeśli chodzi o przynoszenie ubrań, jak i późniejszy chętny udział w wydarzeniu. Cieszymy się bardzo, że udało nam się tyle zebrać - wyjaśniła w rozmowie jedna z organizatorek, Marta.

Co z pozostałymi ciuchami, które się nie sprzedały? I te znalazły już swoje miejsce. Trafiły dla potrzebujących do Ośrodka Pomocy Społecznej w Sędziszowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie