Wydarzenie miało na celu zbiórkę pieniędzy dla 33-letniej Anny Stelmasińskiej, mieszkanki Jędrzejowa , która nieustannie walczy o zdrowie i życie, a teraz wiadomo już, że czeka ją bardzo kosztowne leczenie.
Akcja, której pomysłodawczynami i organizatorkami są pracownice Wydziału Oświaty w Urzędzie Miejskim w Sędziszowie odniosła ogromny, niespodziewany wręcz sukces - w sumie na konto Ani trafiło 9 tysięcy 240 złotych.
Założenia planowanego charytatywnego “Swap Party dla Ani” były proste - każdy kto chciał pomóc, mógł przynieść na bazarek ubrania, które są w dobrym stanie, a leżą w szafie. O to nie było trudno. Każda z nas ma przecież wiele ciuchów, które kupiłyśmy, bo nam się spodobały i miały w sobie „to coś”, a później założyłyśmy je raz i po prostu leżą - nie może więc dziwić, że i w gminie Sędziszów wiele znalazło się Pań z nadmiarem ubrań. Liczba przyniesionych do Samorządowego Centrum Kultury ciuchów pozytywnie zaskoczyła organizatorki wydarzenia.
Nie zabrakło też tych, którzy dostarczyli z domów nieużywane zabawki i ubranka dla dzieci, z których pociechy już wyrosły.
- To wspaniała inicjatywa. Nie spodziewałem się, że to będzie aż z takim rozmachem - wyjaśnił burmistrz Sędziszowa, Wacław Szarek.
Akcja wystartowała w piątek o godzinie 16. Tłumów nie brakowało. Panie chętnie przebierały w ciuchach oraz błyskotkach i kupowały je, wiedząc że dochód w całości zostanie przekazany dla potrzebującej Jędrzejowianki.
Kobiety chciały w ten sposób nie tylko wspomóc Anię finansowo, ale przede wszystkim ją wesprzeć i pokazać, że nie jest sama.
- Ma dziecko, jest młoda, ma całe życie przed sobą. Musiałam tu przyjść i jej pomóc - mówiła jedna z uczestniczek wydarzenia.
- Warto sobie pomagać, bo nie wiadomo, czy nas kiedyś to nie spotka. Nasze życie może się zmienić w jednej chwili, a dobro zawsze wraca - dodały kolejne Panie.
Mieszkanki gminy Sędziszów przyszły na wydarzenie całymi grupami - z koleżankami, rodziną, sąsiadkami. Przychodziły też z dziećmi, na które czekał kącik zabaw z mnóstwem zabawek, klocków, bujanym psem i jedną z najbardziej lubianych przez dzieci atrakcją, czyli malowaniem twarzy.
Po udanych zakupach Panie mogły kupić przepyszne ciasto i ciastka przygotowane przez Koło Gospodyń Wiejskich Gniewięcin, a także kawę, czy herbatę i usiąść na chwilę, zrelaksować się po dokonaniu trudnego zakupowego wyboru, jak również w spokoju porozmawiać z koleżankami, ciesząc się udanym wieczorem.
Przez tych kilka godzin na leczenie Ani udało się zebrać 8 tysięcy 917 złotych, a dzięki dodatkowym wpłatom kwota ta urosła do 9 tysięcy 240 złotych.
- Pieniądze trafiły już na konto Ani Stelmasińskiej. Nie spodziewałyśmy się takiego odzewu. Zarówno jeśli chodzi o przynoszenie ubrań, jak i późniejszy chętny udział w wydarzeniu. Cieszymy się bardzo, że udało nam się tyle zebrać - wyjaśniła w rozmowie jedna z organizatorek, Marta.
Co z pozostałymi ciuchami, które się nie sprzedały? I te znalazły już swoje miejsce. Trafiły dla potrzebujących do Ośrodka Pomocy Społecznej w Sędziszowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?