Na szczycie Góry Baranowskiej, między Skarżyskiem i Suchedniowem stoi charakterystyczny pomnik. Dwa żelbetowe krzyże grunwaldzkie i obelisk na cokole z piaskowca, otoczone żelaznym płotkiem. Postawiono go z inicjatywy miejscowych działaczy Związku Bojowników o Wolność i Demokrację w 1973 roku, fundatorami były społeczności obu gmin i zakłady pracy. Na obelisku znajduje się duża tablica z napisem „Poległym w walce z hitlerowskim okupantem o wyzwolenie narodowe i społeczne w XXX rocznicę Ludowego Wojska Polskiego - społeczeństwo Suchedniowa i Skarżyska - Kamiennej. Napis niewiele mówi o tym, co się w tym miejscu działo. A działo się wiele.
Tu walczyli o wolność
Zalesiona góra przy głównej drodze Kraków - Warszawa w przeszłości była miejscem walk. Właśnie tu powstańcy pod dowództwem Dionizego Czachowskiego urządzili w lutym 1863 roku udaną zasadzkę na rosyjskich dragonów, zmierzających do Rejowa. Carscy ponieśli duże straty. Nie wiadomo, w jakich okolicznościach, na górze zginął polski żołnierz we wrześniu 1939 roku - do dziś spoczywa w bezimiennej mogile, odnowionej kilka lat temu przez Strzelców. 18 kwietnia 1942 roku Niemcy rozstrzelali tam 22 cywilów, aresztowanych wcześniej w okolicach Iłży. W lesie spoczywają do dziś. O tym, że doszło tam do egzekucji wiemy dzięki relacji Mateusza Kiragi, któremu wówczas udało się uciec. W końcu, 26 lutego 1943 roku oddział Armii Krajowej dowodzony przez podporucznika Waldemara Szwieca „Robota” zorganizował zasadzkę na Niemców. W ciągu dwóch i pół godziny zatrzymali siedem samochodów. Zdobyli dużą ilość pieniędzy, mundury, buty, kilkadziesiąt sztuk broni i cenne dokumenty. Miejsce jest więc bez wątpienia godne upamiętnienia.
Zdekomunizować pomnik
Tymczasem wojewoda świętokrzyski na mocy Ustawy Dekomunizacyjnej wydał nakaz usunięcia pomnika. Wcześniej konsultował to z Instytutem Pamięci Narodowej. Zgodnie z ustawą z 2016 roku w Polsce obowiązuje zakaz propagowania ustrojów totalitarnych, również w formie nazw ulic i pomników upamiętniających osoby, organizacje, wydarzenia lub daty symbolizujące komunizm i okres PRL. Polecenie skierowano do kieleckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, ponieważ pomnik stoi w pasie drogowym przy starodrożu krajowej „Siódemki”. - Już zleciliśmy rozbiórkę obiektu. Ma zostać wykonana do końca marca - poinformowała nas Małgorzata Pawelec - Buras, rzecznik kieleckiej GDDKiA.
Nikt go nie chce
Jak podkreśla rzecznik, drogowcy dwukrotnie wysłali do gmin Suchedniów i Skarżysko pisma z pytaniem, czy samorządy są zainteresowane przejęciem rozebranego pomnika. Żadnej odpowiedzi nie było. Prezydentowi Skarżyska burzenie pomnika się nie podoba, ale miasto nie zamierza go brać do siebie. Tym bardziej, że pomnik stoi na terenie gminy Suchedniów. Ta również nie jest zainteresowana. - Co z nim zrobić?Ustawić go w innym miejscu nie wolno - tłumaczy burmistrz Suchedniowa, Cezary Błach. Trzeba dodać, że potomkowie fundatorów z obu stron Góry Baranowskiej przez lata o pomnik zupełnie nie dbali. Wygląda fatalnie, choć odnowiono go podczas przenosin (zmieniono miejsce w trakcie budowy trasy S-7.
Powinien zostać
Wydaje się, że pomnik powinien zostać - ma co upamiętniać. Wystarczyłoby zmienić tablicę z napisem. Tak się jednak nie stanie. - Szkoda, bo stoi w historycznym miejscu i mieszkańcom kojarzy się raczej z partyzantami i rozstrzelanymi, niż z chwaleniem komunizmu. W końcu PRL to też część historii - można było przy pomniku postawić tablicę z wyjaśnieniem, tak, jak miało to miejsce w przypadku pomnika ofiar Hasagu w Skarżysku - uważa Tadeusz Sikora, historyk z Muzeum im. Orła Białego.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Zobacz także: Flesz - co zabija Polaków?
Źródło: vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
