Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ponad 3 tysiące osób wzięło udział w marszu w obronie Telewizji Trwam (video, zdjęcia)

Iza BEDNARZ [email protected]
Ponad 3 tysiące osób wzięło udział w sobotnim marszu "Kielce w obronie niezależnych mediów”, który zorganizowali zwolennicy Telewizji Trwam i Radia Maryja.
Ponad 3 tysiące osób wzięło udział w sobotnim marszu "Kielce w obronie niezależnych mediów”, który zorganizowali zwolennicy Telewizji Trwam i Radia Maryja. Dawid Łukasik
Ponad 3 tysiące ludzi wzięło udział w marszu protestacyjnym, który zorganizowali w sobotę w Kielcach zwolennicy Telewizji Trwam i Radia Maryja. "Rada i Dworak - fora ze dwora!" - skandowali uczestnicy marszu. Jeden z uczestników protestu potraktował parasolem nasz redakcyjny mikrofon.

[galeria_glowna]

Nasz komentarz

Nasz komentarz

Rozumiem, że w takich okolicznościach jak protest przeciwko łamaniu prawa do swobody wypowiedzi działają wielkie emocje. Ja i moi redakcyjni koledzy byliśmy tam właśnie w związku z tym prawem do rzetelnego informowania społeczeństwa. Wykonywaliśmy swoją pracę jawnie, w sposób otwarty uzyskując relację od jednego z uczestników protestu. Bez dzielenia świata na "naszych" i "nienaszych". Tej umiejętności (jednego z darów Ducha Świętego) także i panu z parasolem życzę.

Organizatorem marszu było Terenowe Biuro Radia Maryja przy parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Kielcach. Uczestniczyli w nim przedstawiciele rodzin Radia Maryja z całych Kielc i regionu, między innymi z Buska - Zdroju, Starachowic, Strawczyna, Piekoszowa, Chmielnika, byli też kombatanci, wspólnoty Intronizacji Jezusa Chrystusa Króla Polski, dzieci i młodzież (parafialna orkiestra dęta z Piekoszowa). Nie zabrakło świętokrzyskich parlamentarzystów z Prawa i Sprawiedliwości, byli również przedstawiciele zarządu regionu NSZZ "Solidarność".

Czytaj też: Parasolem w mikrofon ekipy "Echa Dnia" na marszu w obronie Telewizji Trwam (video)

"Ukarać sprawców mordu smoleńskiego", "Nie bójcie się, TV Trwam nie gryzie", "Tu jest Polska", "Polska Polaków, a nie Dworaków" - głosiły napisy na transparentach. Po mszy w katedrze kieleckiej, gdzie płomienną homilię w obronie wartości chrześcijańskich w mediach wygłosił ksiądz Jerzy Szkiert, salezjanin z parafii Podwyższenia Krzyża Świętego, uczestnicy protestu wyruszyli ulicami Kielc pod Urząd Wojewódzki. "Wolne media! Zwyciężymy! Telewizji Trwam nie oddamy wam! Chcemy prawdy o Smoleńsku!" - skandowali pod Urzędem Wojewódzkim.

Inicjatorzy kieleckiego protestu wystosowali do Jana Dworaka, przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji petycję: "My, uczestnicy kilkutysięcznego marszu protestacyjnego ulicami Kielc wyrażamy stanowczy protest przeciwko dyskryminacji mediów katolickich w naszej ojczyźnie. Żądamy anulowania i zmiany nietransparentnych decyzji, które wykluczyły TV Trwam z cyfrowego multipleksu łamiąc unijne prawo pluralizmu medialnego. Już ponad 2 miliony ludzi z kraju z zagranicy wysłało swój protest do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w obronie Telewizji Trwam. (…) Dotychczas prosiliśmy, a teraz żądamy respektowania głosu milionów Polaków i prawa do pluralizmu medialnego".

Krzysztof Lipiec, poseł Prawa i Sprawiedliwości dodał: - To tak nie może być, że dziś w wolnym kraju ludzie wolni i solidarni upominają się o to, aby Polska była wolna. Bo nie ma wolnej Polski, jeśli w niej nie ma wolnych mediów. Nie ma wolnej Polski, jeśli ogranicza się ludziom dostęp do prawdziwego wolnego słowa.

Wśród demonstrujących był również Waldemar Bartosz, przewodniczący zarządu regionu NSZZ "Solidarność", który przypomniał, że w sierpniu w 1980 roku robotnicy w trzecim postulacie sierpniowym domagali się, aby media katolickie miały dostęp do wszystkich możliwości nadawania publicznego. - Zabronienie jednej z telewizji o dużej oglądalności - TV Trwam dostępu do nadawania cyfrowego oznacza złamanie porozumień sierpniowych - powiedział i dodał, że Solidarność przyłącza się do tego protestu i do wszystkich społecznych inicjatyw mając na celu obronę demokracji.

Nie mniej emocji i determinacji od polityków przejawiali zwykli uczestnicy tego marszu. Stanisław Huk z parafii Starochęciny wyjaśnił nam, że jest tu, bo ma taką potrzebę serca. - Z Kaziem Świtoniem pierwszy podjąłem głodówkę, jak w tym czasie, co premierem był Cimoszewicz, były problemy z częstotliwościami. I teraz jak tylko usłyszałem, pomyślałem: ja tu jadę, muszę tu być - wyjaśniał nam słuchacz Radia Maryja i TV Trwam.

- Ja jestem pewny, że ta koncesja będzie. Prędzej rządu nie będzie - dodał. Kiedy kończyliśmy rozmowę, podszedł do nas Stanisław Kania, przewodniczący rodziny Radia Maryja z podkieleckich Leszczyn, współorganizator marszu, zapytał "jaka to jest telewizja?" i nie czekając na odpowiedź, uderzył parasolem w mikrofon naszego reportera działu internetowego. - Stasiu, daj spokój - próbował łagodzić sytuację Stanisław Huk. Jak się okazało, działacza Radia Maryja z Leszczyn rozjuszyło to, że filmowaliśmy rozmówcę na tle jego banera…

Następny protest organizatorzy zapowiedzieli na 21 kwietnia w Warszawie. - Ta władza musi liczyć się ze słowiańską siłą sprzeciwu. Boże błogosław Polskę - zakończył sobotni wiec Jan Fert, przewodniczący Terenowego Biura Radia Maryja przy parafii Podwyższenia Krzyża Św. w Kielcach, główny organizator dziękując uczestnikom za spokojny przebieg marszu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie