Ponad 7 tysięcy zebrali dla 5-letniej Julki podczas koncertu charytatywnego

ZOBACZ TAKŻE:
"Liczby podawane przez ZNP są niewiarygodne". A. Zalewska o zwolnieniach nauczycieli

(Dostawca: x-news)

Na spełnienie jej marzenia potrzeba około 50 tysięcy złotych, bo jedno podanie komórek macierzystych kosztuje jej rodziców 5 tysięcy, a dziewczynka musi mieć je podane 10 razy. Dzięki hojnym darczyńcom, kolejne podanie Julka będzie miała opłacone.

Już od godziny 14 nad zalewem w Jędrzejowie czekało wiele atrakcji. Dzieci mogły skorzystać z uroków wesołego miasteczka, a w tym z dmuchanych zamków, zjeżdżalni i karuzeli, pomalować sobie twarz, zjeść watę cukrową, popcorn, zrobić sobie zdjęcie z maskotką Fundacji Miśka Zdziśka, czy też zjeść przepyszne, domowe wypieki. Na miejscu możliwe było również napicie się kawy, skorzystanie z porad dietetycznych oraz treningowych, siłowni Power - Iron, wzięcie udziału w zawodach w wyciskaniu, a nawet wypożyczenie kajaków oraz rowerów wodnych za darmo. O muzyczną oprawę na początku zadbała formacja Hard Project.

Uroczystość oficjalnie rozpoczęli starosta jędrzejowski, Edmund Kaczmarek, burmistrz Jędrzejowa Marcin Piszczek wraz z prezesem Fundacji Miśka Zdziśka, Dariuszem Lisowskim.

Później odbył się widowiskowy, charytatywny koncert kieleckiego zespołu Mafia, przy którym publiczność mogła liczyć na mnóstwo dobrej zabawy. Zespół całkowicie zrezygnował z honorarium, by w ten sposób pomóc podopiecznej fundacji. W przerwie występu miała miejsce licytacja przeróżnych fantów.

Starosta przekazał na nią płytę zespołu Łzy wraz z autografami i koszulkę Vive Tauron Kielce z zaproszeniem na mecz. Burmistrz natomiast podarował piłkę Korony Kielce wraz z zaproszeniem na pierwszy mecz drużyny w nowym sezonie i możliwością spotkania się z zawodnikami w szatni. Te oraz inne fanty, a w tym piłkę z autografem Artura Boruca oraz rękawice, w których osobiście grał, poszły na licytacji jak woda.

-Miło nam jest państwa poinformować, że udało nam się zebrać podczas niedzielnego koncertu kwotę siedmiu tysięcy dwustu dwóch złotych, która w stu procentach będzie przekazana na leczenie Julki kom orkami macierzystymi - mówi Ewelina Makulska Duchniak-pracownik fundacji.

Podana kwota została zebrana między innymi dzięki wspomnianym licytacjom, czy też darom wrzucanym do puszek.

- Nie spodziewaliśmy się takiej frekwencji. Jesteśmy pozytywnie zaskoczeni. Cieszymy się bardzo z tego wszystkiego. Chcieliśmy podziękować wszystkim za zaangażowanie, a szczególnie całej ekipie, która wspiera nas od samego początku. Przyszło tu dziś wielu naszych znajomych, koledzy i koleżanki Julci z przedszkola. Wszyscy witali się z nią. To miłe. Bardzo nas to zbudowało. Teraz emocje powoli opadają, ale przyznam, że się wzruszyłam - mówi mama Julci, Ewa.

- Wielkie podziękowania za poświęcony czas, energię uśmiech i chęć niesienia pomocy chcemy skierować do grupy młodych ludzi, na których zawsze można liczyć. Są to Klaudia Sabat, Sara Sędek, Daria Słonina, Patrycja Trybek, Małgorzata Mróz, Bartosz Hosaniak, Dominik Siwiec, Gabriela Przybylska, Dominika Stateczna, Kamil Wypych, Martyna Potyńska, Mateusz Trela, Anita Kucia, Iwona Marzec. To właśnie oni, jak i wiele innych osób, mimo niedzielnego popołudnia postanowili ruszyć na pomoc małej Julce, można było spotkać ich przy wejściach nad zalew przy kiermaszu z ciastami, niedaleko animatorów KAMA , którym też serdecznie dziękujemy za przygotowanie atrakcji dla najmłodszych oraz w tłumie bawiących się gości- mówi Agnieszka Stożek asystent prezesa zarządu fundacji.

Wszyscy chętni, którzy chcą jeszcze wspomóc leczenie dziewczynki mogą to zrobić wpłacając pieniądze na specjalne konto Fundacji Miśka Zdziśka: 23 1240 4982 1111 0010 6253 6955 z dopiskiem: „Na pomoc i leczenie Julia Adamczyk”. Więcej informacji można uzyskać w biurze fundacji pod numerem telefonu 41 386 65 69.