Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poniedziałek Wielkanocny w Sukowie z procesją Emaus. Mężczyźni szli z figurą Jezusa Zmartwychwstałego. Był też biskup Marian Florczyk

Dorota Kułaga
Dorota Kułaga
Wideo
od 16 lat
W Poniedziałek Wielkanocny w Sukowie w powiecie kieleckim odbyła się tradycyjna procesja Emaus. Ponad 60 mężczyzn z krzyżem i figurą Jezusa Zmartwychwstałego szło przez ponad osiem kilometrów, śpiewając wielkanocne pieśni. Ostatnia część trasy pokonał z nimi ksiądz biskup Marian Florczyk.

Wyjątkowa procesja Emaus. Mężczyźni z Sukowa jak uczniowie Jezusa. Był też biskup Marian Florczyk

W drugi dzień Świąt Wielkanocnych, zgodnie z piękna tradycją, o godzinie 6 rano mężczyźni, przy biciu dzwonów, wyruszyli na procesję z figurą Chrystusa Zmartwychwstałego. W sumie przeszli około 8 kilometrów na terenie parafii, modląc się przy przydrożnych kapliczkach i głosząc dobrą nowinę o zmartwychwstaniu Pańskim. W sumie tradycja procesji Emaus w Sukowie trwa już ponad 70 lat.

Nasza diecezja liczy 303 parafie, ale sięga pod Kraków, na teren województwa śląskiego, ale w żadnej innej parafii nie spotkałem takiej procesji Emaus. Jeżeli takie procesje są gdzieś w innych regionach Polski, to myślę, że w niewielu miejscach

- mówił ksiądz biskup Marian Florczyk, który razem z grupą ponad 60 mężczyzn pokonał ostatni odcinek procesji Emaus. Przed kościołem uczestników tego wydarzenia powitał ksiądz Marek Szymkiewicz, proboszcz parafii Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, całując figurę Jezusa Zmartwychwstałego, i później wszyscy razem w procesji doszli pod kościół.

-Początkami ta procesja sięga na pewno poprzedniego wieku, zanim ta parafia powstała, bo wcześniej Suków należał do parafii katedralnej. Już wtedy organizowali takie wydarzenie, że szli w procesji i śpiewali pieśni religijne. Wtedy jeszcze, jak wspominają starsi, było to połączone z dyngusem. Po drodze mężczyźni wchodzili do domów, gdzie była młoda dziewczyna - panna, polewali ją wodą

- dodał biskup Marian Florczyk.

Tradycja ta jest przekazywana z pokolenia na pokolenie, idą ojcowie, synowie, tym razem w procesji uczestniczył jeden chłopczyk, który w tym roku przystąpi do pierwszej komunii świętej. Zasady są twarde, idą sami mężczyźni. Tak jak w tradycji uczniowie Jezusa szli we dwóch do Emaus, tak tutaj mężczyźni idą po terenie parafii Suków. Nie mogą im towarzyszyć kobiety.

Po dotarciu do kościoła uczestnicy tego wydarzenia pomodlili się przy krzyżu, a następnie razem z księdzem biskupem Marianem Florczykiem i księdzem proboszczem Markiem Szymkiewiczem przeszli w procesji dookoła kościoła, a następnie weszli do świątyni. I tam razem ze swoimi rodzinami i innymi wiernymi uczestniczyli w mszy świętej, której przewodniczył ksiądz biskup Marian Florczyk.

-Jestem Wam bardzo wdzięczny za to, że pielęgnujecie tę tradycję, że chce się wam wcześnie wstać, iść i śpiewać pieśni wielkanocne. Niech dobry Bóg Wam błogosławi - mówił na zakończenie Eucharystii biskup Marian Florczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie