Ponowny proces o śmierć maturzysty z Suchedniowa nie wystartował

Wieczorem 24 maja 2002 roku 19-letni Bartek z Suchedniowa pojechał hondą swoich rodziców do Skarżyska. Zniknął bez śladu. W czerwcu 2005 roku policjanci zatrzymali trzech mężczyzn podejrzewanych o zamordowanie chłopaka. Proces toczył się przed Sądem Okręgowym w Kielcach. Według ustaleń Bartek miał zostać wywieziony w lasy w okolicach Grójca i tu brutalnie zamordowany ciosami kamieniem i bagnetem. Ciała do dziś nie znaleziono. W lipcu 2007 roku zapadł wyrok. Jeden z oskarżonych został skazany na dożywocie, drugi na 25 lat więzienia zaś trzeci, który przyznał się do winy, na pięć lat więzienia. Dwaj pierwsi odwołali się od wyroku i sprawa została po apelacji cofnięta do ponownego rozpoznania.

Proces miał zacząć się wczoraj w Sądzie Okręgowym w Kielcach, jednak po wniosku mecenasa jednego z oskarżonych, pierwsza rozprawa została przełożona. Obrońca argumentował, że pełnomocnictwa otrzymał dopiero w sobotę i miał zbyt mało czasu na zapoznanie się z materiałami i rozmowy z klientem.

Oskarżycielami posiłkowymi w procesie są rodzice zamordowanego chłopaka. Jego ojciec mówił we wtorek:

- Nie liczę na to, by kolejny proces wniósł coś nowego. Wydaje mi się również, że zapadnie taki sam wyrok, bo jest on sprawiedliwy.