Poranki z posłem przy kawie - Artur Gierada wychodzi do wyborców

- Politycy mają różne sposoby na to, żeby kontaktować się z wyborcami. Niektórzy robią to poprzez strony internetowe, inni za pomocą mediów. Dla mnie jednak najważniejsze jest to, żeby wychodzić do ludzi i rozmawiać z nimi w sposób bezpośredni. Taka forma prowadzenia kampanii wyborczej jest bardzo skuteczna i czyni kandydatów bardziej wiarygodnymi. Nie jest to pierwsza tego typu akcja. Wcześniej wspólnie z młodymi działaczami Platformy Obywatelskiej z naszego regionu, prowadziliśmy "Poranki z kawą" w ramach kampanii do ubiegłorocznych wyborów samorządowych. Wtedy przyniosło to zamierzony efekt, bo trzech młodych polityków z naszej partii zostało radnymi. Teraz wierzę, że będzie tak samo - powiedział poseł Artur Gierada.

Polityk wraz z innymi członkami Platformy Obywatelskiej oraz kieleckimi radnymi Agatą Wojdą i Joanną Winiarską, rozdawał ulotki wyborcze przechodniom i zachęcał ich do głosowania. Ustawione było również specjalne stoisko, przy którym każdy mógł poczęstować się kawą. Poniedziałkowy happening był pierwszy, ale na pewno nie ostatni. Artur Gierada będzie rozmawiał z wyborcami codziennie o godzinie 6 rano na kieleckich ulicach. Kolejne spotkanie już jutro na ulicy Seminaryjskiej. To, że nastroje i poglądy polityczne mieszkańców Kielc są bardzo różne poseł przekonał się już wczoraj. - Podoba mi się taka forma komunikacji polityka z obywatelami. Wypowiedzi w mediach nigdy nie zastąpią bezpośredniego kontaktu. Pan poseł ma za to u mnie duży plus. Nawet, jeśli ktoś nie do końca podziela poglądy Artura Gierady, powinien docenić tę inicjatywę - stwierdził Piotr Krzemiński.

Innego zdania był pan Sławomir. - Chcecie żeby na was głosować, ale przez cztery lata nie zrobiliście dla Polaków nic dobrego. Miała być druga Irlandia, a jest bieda - powiedział zdenerwowany do Artura Gierady.