MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Porażka Farta Kielce po tie breaku (video, zdjęcia)

SAW, kw
W pierwszym secie bardzo skuteczny był atakujący Farta Jan Król, który zaczął mecz w podstawowym składzie, gdyż po chorobie nie w pełni sił był Sławomir Jungiewicz.
W pierwszym secie bardzo skuteczny był atakujący Farta Jan Król, który zaczął mecz w podstawowym składzie, gdyż po chorobie nie w pełni sił był Sławomir Jungiewicz. fot. Sławomir Stachura
Siatkarskie porzekadło mówi, że jak się prowadzi 2:0 w setach i nie wygra 3:0, to się przegrywa 2:3. W środę w Hali Legionów sprawdziło się co do joty, a kieleccy kibice po raz pierwszy w tym sezonie obejrzeli tie breaka. Niestety, przegranego przez siatkarzy Farta z Tytanem AZS Częstochowa.

[galeria_glowna]

Mówią trenerzy:

Mówią trenerzy:

Marek Kardos, trener AZS Częstochowa: - W pierwszych dwóch setach, a szczególnie w tym pierwszym, popełniliśmy mnóstwo błędów przy zagrywce. Tyle zepsutych zagrywek nie powinno się nam przydarzyć. A potem zaczęliśmy grać prosto i to przyniosło efekty. Potrzebny był nam taki mecz na przełamanie. W Kielcach wielu drużynom gra się trudno i wiele mocnych ekip tu poległo. Tym bardziej więc cieszę się ze zwycięstwa, nawet za dwa punkty.

Dariusz Daszkiewicz, trener Farta: - Częstochowa wygrała zasłużenie, a my zamiast trzech punktów musimy tak jak w Warszawie, zadowolić się jednym. W pierwszym secie było bardzo dobrze, w drugim nieźle, a potem zaczęło brakować wiary. I wykorzystał to AZS, który w pokazał wtedy, że potrafi grać. Sami zresztą wykreowaliśmy Piotrka Nowakowskiego na najlepszego zawodnika meczu pozwalając mu na zbyt wiele.

Tak relacjonowaliśmy meczu Fart Kielce - Tytan AZS Częstochowa na żywo

Fart Kielce - Tytan AZS Częstochowa 2:3 (25:14, 27:25, 20:25, 21:25, 13:15).

Fart: Dobrowolski 3, Castard 19, Kapfer 11, Zniszczoł 14, Szczerbaniuk 11, Król 16, Lambourne (libero) oraz Kozłowski 1, Kamiński 1, Jungiewicz 6, Łuka 3.

AZS: Drzyzga 1, Gierczyński 2, Murek 16, Nowakowski 19, Wiśniewski 7, Janeczek 11, Dębiec (libero) oraz Grafowski 10, Hebda, Oczko.

Sędziowali: Jacek Hojka (Wrocław), Krzysztof Szmydyński (Ruda Śląska).

Widzów: 1 600.

MVP meczu: Piotr Nowakowski.

Przebieg. I set: 1:0, 2:2, 8:3, 11:4, 13:8, 16:8, 20:10, 22:12, 25:14. II set: 1:0, 1:3, 4:4, 6:6, 6:8, 9:9, 12:12, 14:12, 16:14, 18:15, 22:18, 24:21, 24:24, 27:25. III set: 1:0, 1:4, 3:6, 4:8, 8:10, 10:12, 11:16, 16:17, 18:20, 19:23, 20:25. IV set: 1:0, 3:3, 6:6, 6:8, 7:10, 10:14, 12:15, 14:16, 16:18, 18:22, 20:24, 21:25. V set: 0:2, 3:3, 5:5, 6:8, 7:10, 9:12, 11:14, 13:15.

Do tej pory w PlusLidze Fart w Hali Legionów bądź wygrywał 3:1, bądź przegrywał 1:3 i 0:3. W środę, w ostatniej kolejce sezonu zasadniczego po raz pierwszy był w Kielcach tie break i gdyby się zakończył wygraną Farta, to kielczanie zajęliby siódme miejsce, gdyż Jastrzębski Węgiel niespodziewanie przegrał i to u siebie z Wieluniem, nie zdobywając nawet punktu. Ale kielczanie przegrali decydującą partię i w sobotę z ósmego miejsca zaczynają drugą rundę rozgrywek.

LIGA PODZIELONA

Na początek podopieczni trenera Dariusza Daszkiewicza zmierzą się we własnej hali z Wieluniem (początek meczu o godzinie 18), a potem będą grać kolejce mecze z drużynami, które znalazły się w strefie spadkowej. Po ostatniej kolejce sezonu zasadniczego tabela została bowiem podzielona i zespoły z miejsc 1-6 walczą o mistrzostwo Polski, a te z miejsc z 7-10 o pozostanie w PlusLidze. W grupie spadkowej grać będą najpierw każdy z każdym systemem mecz i rewanż, a potem w play-out siódmy zespół z dziesiątym i ósmy z dziewiątym. Zwycięzcy meczów utrzymają się w Pluslidze, a przegrani będą walczyć o dziewiąte miejsce. Dziesiąty, a więc przegrany zespół spadnie z PlusLigi, a zwycięzca zagra baraż z drugą drużyną pierwszej ligi.

MOGŁA BYĆ NIESPODZIANKA

Siódme miejsce, które kielczanie mogli wczoraj wywalczyć na koniec sezonu zasadniczego właściwie niewiele daje, ale na pewno byłoby dużą niespodzianką. Częstochowianie do wczorajszego meczu byli bowiem na trzecim miejscu w tabeli, ale wygrana jedynie za dwa punkty w Kielcach sprawiła, że wyprzedzili ich gracze ZAKSY Kędzierzyń-Koźle. A naprawdę niewiele brakowało, by AZS Częstochowa przegrał w Kielcach. Podopieczni trenera Dariusza Daszkiewicza w pierwszym secie zdemolowali wręcz rywala, a w drugim wygrali na przewagi. I chyba wtedy... przestraszyli się, że pokonają faworyta 3:0 i w następnych setach, choć walczyli, to polegli.

POZOSTAŁ NIEDOSYT
- Szkoda, bo przed meczem punkt wzięlibyśmy w ciemno, a tak pozostał niedosyt. Tak jak po meczu w Warszawie, który też przegraliśmy 2:3. Ale nic. Życzyłbym sobie, byśmy na koniec sezonu utrzymali to ósme miejsce, a wtedy zostaniemy w PlusLidze - mówił po środkowej potyczce z Częstochową Maciej Dobrowolski, kapitan Farta.

W innych meczach 18 kolejki:
PGE Skra Bełchatów - AZS Politechnika Warszawska 3:1 (25:17, 22:25, 25:21, 25:12)
Jastrzębski Węgiel - Pamapol Wielton Wieluń 1:3 (23:25, 25:20, 15:25, 23:25)
Asseco Resovia Rzeszów - Indykpol AZS UWM Olsztyn 3:0 (25:19, 27:25, 25:18)
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Delecta Bydgoszcz 3:0 (25:18, 25:19, 25:19)

W pierwszej kolejce drugiej rundy, 29.10. Fart - Wieluń (godzina 18).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie