[galeria_glowna]
Mówią trenerzy
Mówią trenerzy
Sebastian Świderski, Fart Kielce: - Wszyscy widzieli, jaki to był mecz, więc nie będę o nim mówił. Chciałem podziękować chłopakom za te cztery tygodnie, które razem spędziliśmy, za pracę którą wykonali. Niestety, nie wszystko da się zrobić w tak krótkim czasie. Chciałbym podziękować także prezesowi za to, że mi zaufał. Myślę, że w tych spotkaniach zabrakło nam doświadczenia, szczególnie w końcówkach. Sezon kończymy na siódmym miejscu i mam nadzieje, że w następnych sezonach będzie jeszcze lepiej. Na razie jest za wcześnie, żeby mówić o tym czy dalej będę prowadził Farta.
Flaga2
Marek Kardos, Tytan AZS Częstochowa: - W dzisiejszym meczu niepotrzebnie zrobiło się nerwowo. Chciałem podkreślić, że następny młody trener pojawił się w lidze. Oczywiście nie przekłada się to na wynik, ale w dzisiejszym spotkaniu było widać nowego ducha w kieleckim zespole.
Tytan AZS Częstochowa - Fart Kielce. - Zobacz zapis relacji live.
Tytan AZS Częstochowa - Fart Kielce 3:1 (25:20, 25:23, 17:25, 31:29)
Tytan: Drzyzga, Murek 12, Gierczyński 7, Wiśniewski 15, Sobala 14, Janeczek 18, Stańczak (libero) oraz M. Kamiński 2, Hebda, Oczko.
Fart: Pujol 1, Pawliński 14, Kapfer 21, A. Kamiński 8, Kokociński, Nilsson 16, Żurek (libero) oraz Buszek, Król 1, Kozłowski, Zniszczoł 11.
Sędziowali: Mariusz Gadzina (Strzyżów) i Katarzyna Sokół (Wrocław). Widzów: 1400. MVP meczu: Łukasz Wiśniewski (Tytan AZS Częstochowa).
Przebieg: I set: 0:1, 5:5, 8:6, 10:8,12:11, 16:13, 17:16, 21:17, 22:18, 25:20; II set: 0:1, 3:5, 6:6, 7:8, 8:14, 13:16, 15:18, 21:20, 23:21, 25:23; III set: 0:1, 4:4, 4:8, 8:11, 10:14, 11:16, 16:21, 17:22, 17:25; IV set: 0:1, 6:6, 8:6, 10:7, 16:15, 18:17, 19:21, 21:24, 24:24, 31:29.
W pierwszym secie kielecka drużyna do pierwszej przerwy technicznej prowadziła wyrównaną walkę z Tytanem. Od tego momentu gospodarze po atakach Dawida Murka i Bartosza Janeczka zaczęli powiększać przewagę. Fart pomógł Tytanowi, aż sześciokrotnie psując zagrywkę. Ostatecznie częstochowianie wygrali 25:20.
STRACILI PRZEWAGĘ I PRZEGRALI
Fart już w drugim secie mógł doprowadzić do wyrównania. Od pierwszej przerwy technicznej kielecki zespół po udanych atakach Marcusa Nilssona i Xaviera Kapfera zaczął uciekać gospodarzom. Po ataku Adama Kamińskiego prowadzili już różnicą czterech punktów (15:11). Po błędach kieleckiego zespołu Tytan zmniejszył stratę do dwóch punktów, a po akcjach Dawida Murka i Wojciech Sobali doprowadził do wyrównania (20:20). Gospodarze nie zmarnowali okazji, wyszli na prowadzenie i wygrali 25:23.
W trzecim secie po dobrej grze kielczan w bloku oraz skutecznym atakom Nilssona i Macieja Pawlińskiego, Fartowi udało się wygrać 25:17.
EMOCJONUJĄCA KOŃCÓWKA
Czwarty set, to wyrównana walka, aż do stanu 18:18. Wtedy kielecka drużyna wykorzystała błędy gospodarzy i odskoczyła na dwupunktowe prowadzenie (20:18). Po udanych atakach Zniszczoła, Pawlińskiego i Nilssona, kielczanie prowadzili już 24:21 i wydawać się mogło, że doprowadzą do tie breaku. Niestety, przy przebijaniu piłki, siatki dotknął Pirre Pujol. Gospodarze odrobili straty i od wyniku 24:24 zaczęła się walka punkt za punkt. Jednak w końcówce to kielczanie zrobili więcej błędów i przegrali 29:31, całe spotkanie 1:3.
TYTAN AZS Z DELECTĄ
O piąte miejsce zagrają do trzech zwycięstw Delecta Bydgoszcz i Tytan AZS Częstochowa. Dwa pierwsze mecze w Bydgoszczy. Fart zajął ostatecznie siódme miejsce w lidze, a AZS Politechnika Warszawska, która uległa 0:2 Delekcie - ósme. W finale PlusLigi zagrają PGE Skra Bełchatów z Asseco Resovią Rzeszów. Resovia w play off do trzech wygranych pokonała ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle 3:1
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?