Porażka Korony Kielce z duńskim zespołem Vendsyssel FF 2:3. To był ostatni sparing podczas zgrupowania w Belek w Turcji

Korona Kielce - Vendsyssel FF 2:3 (0:1)
Bramki: Jakub Górski 77, Jacek Podgórski 89 - Lucas Jensen 11, Diego Montiel 47, Martin Dong 74.
Korona: Forenc - Corral (46' Górski), Zebić (63' Seweryś), Malarczyk, Danek (83’ Majewski) - Sierpina, Gąsior (63' Sewerzyński), Szpakowski (83' Bojańczyk), Oliveira (60' Strzeboński), Podgórski - Szykawka (63' Petrović).

Żółte kartki: Oliveira, Sierpina, Sewerzyński (Korona).

To był ostatni mecz kontrolny Korony podczas zgrupowania w Turcji. W czwartek kielecki zespół przegrał z dziewiątym zespołem drugiej ligi duńskiej 2:3. Przypomnijmy, że we wcześniejszych sparingach w Belek Korona przegrała z rosyjskim FK Orenburg 1:2 i odniosła pewne zwycięstwa z rumuńskim zespołem FC Universitatea Cluj 6:0 i kazachskim FK Aktöbe 3:0.

Prowadzenie objęli rywale. W 11. minucie w zamieszaniu na polu karnym do piłki doszedł Lucas Jensen i płaskim uderzeniem pokonał Konrada Forenca. W 48. Korona przegrywała już 0:2. Diego Montiel po indywidualnej akcji i minięciu dwóch obrońców posłał piłkę do bramki strzeżonej przez Forenca. W 73 minucie kielecki zespół stracił trzecią bramkę. Strzałem z lewej strony pola karnego bramkę zdobył Martin Dong.

Wreszcie w 77 minucie podopieczni Leszka Ojrzyńskiego strzelili gola. Potężnym strzałem z prawej części boiska Jakub Górski wpakował piłkę do siatki Vendsyssel. Kielecki zespół poszedł za ciosem. Po uderzeniu Zvonimira Petrovicia w 89 minucie golkiper duńskiej drużyny odbił piłkę, dopadł do niej Jacek Podgórski i posłał do siatki. Na wyrównanie zabrakło już czasu.

-To było ciężkie spotkanie na koniec obozu, bo w nocy wyjeżdżamy do domu. Rywal grał bardzo dobrze, postawił trudne warunki, zabrakło czasu na wyrównanie. Ja nie będę oceniał swoich występów w Turcji, to kwestia sztabu szkoleniowego. Starałem się strzeliłem trzy gole. Chciałem dać sygnał trenerowi, że warto na mnie stawiać - powiedział Jakub Górski.

- Przegraliśmy zasłużenie, daliśmy za dużo miejsca rywalowi. Dostaliśmy zimny prysznic na koniec. Szkoda, bo w dwóch ostatnich sparingach dobrze graliśmy. Pozytywem jest to, że od stanu 0:3 doszliśmy na 2:3 i byliśmy bliscy wyrównania. Szkoda, że w średnim stylu skończyliśmy obóz, ale ogólnie było to dobre zgrupowanie, wykonaliśmy ciężką prace i powinno to zaprocentować - powiedział Konrad Forenc, bramkarz Korony.

- Jestem zadowolony, ale nie z postawy zespołu, tylko z tego, że dostaliśmy surową lekcję. Musimy się wziąć do roboty. To pokazało nam nad czym mamy pracować. Lekkie usprawiedliwienie dla chłopaków można mieć, bo to był ostatni dzień zgrupowania. Głowy nie pracują na odpowiednim poziomie. Poza tym dwa dni temu graliśmy mecz, zawodnicy zagrali bardzo dobrze. Ciężko to powtórzyć po dwóch dniach. Z porażek trzeba wyciągać wnioski. Dzisiaj trafiliśmy na ścianę, od której się odbiliśmy. To był pierwszy sparing Duńczyków w Turcji, dla nas czwarte spotkanie, niektórzy chłopcy walczyli z bólem - mówił Leszek Ojrzyński, trener Korony.

W piątek Korona wraca do Kielc. Ostatnim sprawdzianem formy przed wznowieniem rozgrywek Fortuna 1 Ligi będzie pojedynek z Zagłębiem Sosnowiec.