Porażka Neptuna Końskie w meczu na szczycie klasy okręgowej

W pucharze z Partyzantem

Wydział Gier Świętokrzyskiego Związku Piki Nożnej wylosował pary czwartej rundy Pucharu Polski na szczeblu okręgu świętokrzyskiego mężczyzn. Mecze rozegrane zostaną w środę 16 października, o godzinie 15. W pucharowej potyczce Neptun podejmował będzie Partyzanta Radoszyce.

W niedzielnym meczu klasy okręgowej Neptun Końskie uległ na własnym boisku w meczu na szczycie GKS Nowiny 0:2. W kolejnym spotkaniu nasz zespół zagra na wyjeździe z Kamienną Brody.

Goście wyszli na prowadzenie w 19 minucie po bramce Piotra Pierzaka. Wynik spotkania ustawił Tomasz Paździor podwyższając w 52 minucie wynik na 2:0 dla drużyny z Nowin, która po tym spotkaniu zrównała się punktami z naszą ekipą. - Oba gole straciliśmy po dwóch indywidualnych błędach naszych graczy, po stałych fragmentach gry, rzucie wolnym i rożnym. Muszę przyznać, że drużyna z Nowin zagrała bardziej agresywnie, lepiej prezentując się na boisku. GKS, podobnie jak my nie stwarzał sobie klarowanych sytuacji podbramkowych, dlatego o końcowym wyniku zadecydowały stałe fragmenty gry - mówił Jarosław Groszek, trener Neptuna.

JEDZIEMY DO BRODÓW

W niedzielę 13 października, o godzinie 15, w meczu jedenastej kolejki konecki zespół zagra na wyjeździe z Kamienną Brody. - Będziemy chcieli bardzo sumiennie podejść do pojedynku z Kamienną. Musimy odrobić stratę punktową poniesioną na własnym boisku. Aby to osiągnąć musimy poprawić grę w defensywie - dodaje szkoleniowiec koneckiego zespołu.

Nasz przeciwnik w minionej kolejce uległ na wyjeździe Samsonowi Samsonów 0:2. Kamienna po dziesięciu kolejkach zajmuje czternastą pozycję z dorobkiem zaledwie 7 punktów. Przypominamy, że Neptun jest liderem rozgrywek z 22 punktami na koncie.

ZAGRAJĄ W OSŁABIENIU

W meczu w Brodach zabraknie bramkarza Łukasza Herdy, obrońcy Adama Klimczaka i pomocnika Rafała Szymczyka, wszyscy wyjechali za granicę. Pod znakiem zapytania stoi występ obrońcy Bartłomieja Idzikowskiego, który doznał urazy w meczu z GKS Nowiny, w którym musiał opuścić boisko. Ponadto nie wiadomo, czy zagra napastnik Tomasz Iwański, który narzekał na bóle mięśniowe. Pozostali zawodnicy powinni być do dyspozycji trenera.