Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porażka piłkarek ręcznych KSS Kielce w Koszalinie. Kamielin się zemścił

Paweł Kotwica
Trzecia z rzędu porażka piłkarek ręcznych KSS Kielce w PGNiG Superlidze. Nie musiało do niej dojść, ale w końcówce meczu w Koszalinie zabrakło skutecznej (10 bramek) Kamili Skrzyniarz, która zobaczyła czerwoną kartkę.

AZS Politechnika Koszalin - KSS Kielce 32:30 (12:10)

KSS: Wawrzynkowska, Staś - Grabarczyk 2, Syncerz 8 (1), Grzesik, Lalewicz 3, Kot, Paszowska 4, Drabik 3 (1), Skrzyniarz 10 (3), Nowak, Olszowa. Kary: 14 minut.

Politechnika: Szywierska, Piechnik - Kobyłecka 7, Bilenia 7, Matuszczyk 5, Muchocka 4, Dąbrowska 4, Koprowska 2, Chmiel 1, Odrowska 1. Kary: 12 minut.

Sędziowali: K. Bąk, K. Ciesielski (Zielona Góra). Widzów: 1100.

Przebieg: 1:0, 1:2, 2:2, 2:3, 3:3, 3:5, 4:5, 4:6, 6:6, 6:8, 8:8, 8:9, 11:9, 11:10, 12:10 - 13:10, 13:11, 15:11, 15:12, 16:12, 16:14, 17:14, 17:15, 18:15, 18:16, 19:16, 19:17, 20:17, 20:18, 21:18, 21:20, 22:20, 22:23, 24:23, 24:25, 25:25, 25:27, 31:27, 31:29, 32:29, 32:30.

Pierwszy mecz w nowym roku i 13. kolejka nieszczęśliwe dla kielczanek. KSS po ambitnej walce, ale przegrało w Koszalinie z Politechniką. Drużyna trenera Pawła Tetelewskiego już do przerwy powinna wygrywać. Przy prowadzeniu gości 9:8 kielczanki miały dwie okazje do podwyższenia wyniku, ale je zmarnowały (nie rzucona kontra Marzeny Paszowskiej i zgubiona piłka przy kolejnym kontrataku). Doświadczone koszalinianki szybko z tego skorzystały, zdobywając trzy bramki z rzędu.

Tuż po przerwie Politechnika odskoczyła na cztery bramki, ale nasze zawodniczki goniły, głównie za sprawą skutecznych Kamili Skrzyniarz (9 bramek po przerwie), zastępującej kontuzjowaną Paulinę Piechnik Honoraty Syncerz oraz bramkarki Marty Wawrzynkowskiej. I może by się udało, bo w 52 minucie nasze szczypiornistki wygrywały 27:25, ale chwilę wcześniej z kieleckiej obrony wypadła Milena Kot (czerwona kartka z gradacji kar), a za moment w ten sam sposób z boiskiem pożegnała się Skrzyniarz.

Później przez chwilę KSS grało w podwójnym osłabieniu, co Politechnika wykorzystała bezwzględnie. Licznik bramek zdobytych przez gospodynie z rzędu zatrzymał się dopiero na sześciu i mecz był rozstrzygnięty. Był to pierwszy pojedynek Politechniki, w którym grała ona pod wodzą znanego w Kielcach trenera Giennadija Kamielina. Wcześniej prowadził on ostatni w tabeli Aussie Sambor Tczew, który KSS pokonało w Kielcach. Teraz Kamielin "odkuł się" z pomocą swojej nowej drużyny.

W środę KSS gra w Chorzowie z Ruchem pierwszy mecz ćwierćfinału Pucharu Polski, a w sobotę przyjeżdża do Kielc lider - SPR Lublin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie