Krzysztof Piechniak, kierownik Czarnych:
Krzysztof Piechniak, kierownik Czarnych:
- W pierwszej połowie powinniśmy wykorzystać co najmniej trzy okazje do strzelenia bramki. W drugiej części zagraliśmy bardzo słabo, szczególnie po objęciu prowadzenia.
Już w pierwszych minutach dał o sobie znać Kajda, który dwa razy widział piłkę w siatce, jednak za pierwszym razem w ostatniej chwili interweniował obrońca, natomiast za drugim razem instynktownie piłkę odbił bramkarz. W 54 minucie faulowany w pobliżu pola karnego był Gębalski. Do piłki podszedł Kajda, przymierzył idealnie, piłka odbiła się jeszcze od jednego z obrońców i Czarni objęli prowadzenie. Zamiast jednak pójść za ciosem, podopieczni Grzegorza Tomeckiego przestali grać. W 70 minucie było już 1:1. przy biernej postawie naszych obrońców wrzutkę w pole karne wykończył Baster. Tuż po rozpoczęciu gry Czarni stracili piłkę, napastnik Alwerni huknął na bramkę Szczęsnego, ten odbił, jednak dobitka z narożnika pola karnego była już nie do obrony. W 78 minucie Czarni przegrywali już 3:1. po uderzeniu Gnyli, który strzałem w okienko ustalił wynik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?