Mariusz Lniany, trener Wiernej:
Mariusz Lniany, trener Wiernej:
- Sędzia ograbił nas z punktów, inaczej tego nie da się nazwać. Pierwszy raz spotkałem się z taką sytuacją. Przegraliśmy mecz, który powinien się skończyć wynikiem 0:0. Za tę porażkę można obarczyć winą tylko jednego pana.
Unia Tarnów - Wierna Małogoszcz 1:0 (0:0)
Bramka: 1:0 Damian Sieniawski 81 min.
Unia: Libera - Krupa, Pawlak, Kleinschmidt, Węgrzyn - Witek, Popiela, Wolański, Sieniawski Ż - Nytko, Kroker.
Wierna: Zieliński 5 - Foksa 5, Kita 6, Bień 6, Piotrowski 6 - Chrzanowski 4, Gajda 2, Pawłowski 5, Kwaśniewski 5 Ż - Malinowski 4, Kajda 4.
Zmiany: Unia: 70' Matras za Witka, 71' Ślęzak za Nytkę, 85' Drozdowicz za Sieniawskiego, 90' Mikołajczyk za Krokera. Wierna: 33' Kowalski 4 za Gajdę, 62' Kiercz 2 za Kwaśniewskiego, 65' Miernik 1 za Chrzanowskiego.
Sędziował: Konrad Kolak z Nowego Sącza. Widzów: 300.
Gospodarze sprytnie rozegrali rzut wolny. Łukasz Popiela krótko podał do Damiana Sieniawskiego. Ten popisał się ładnym strzałem - piłka przeszła nad murem, odbiła się od słupka i wpadła do bramki. Ten gol rozstrzygnął losy spotkania.
Ale samo podyktowanie rzutu wolnego wywołało wiele kontrowersji. - Po rzucie rożnym Marcin Zieliński wypuszcza piłkę z rąk, później ją wybija. Nagle sędzia boczny coś sygnalizuje głównemu. Ten podbiega pod pole karne. Wszyscy myślą, że będzie rzut wolny dla nas za utrudnianie gry Zielińskiemu. A on dyktuje rzut wolny z 16 metra za rzekome przekroczenie tej linii. Później z dziennikarzami z Tarnowa oglądaliśmy tę sytuację na wideo i było wyraźnie widać, że Marcin wypuścił piłkę na 15 metrze. Nie było mowy o przewinieniu. Dziesięć minut wcześniej to bramkarz Unii złapał piłkę i wyszedł z nią poza pole karne, a wtedy sędzia nie użył gwizdka - mówił rozgoryczony Mariusz Lniany, trener Wiernej.
Jeśli chodzi o inne sytuacje z tego meczu, to Marcin Zieliński pewnie obronił strzał Pawła Węgrzyna. Ze strony Wiernej groźnie uderzył Łukasz Gajda - minimalnie obok spojenia, Bartosz Malinowski z pięciu metrów główkował nad poprzeczką. A w końcówce po strzale Łukasza Piotrowskiego i rykoszecie Tomasz Libera cudem uratował gospodarzy przed utratą bramki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?