Przed godziną 16 okazało się jednak, że w Warszawie przedstawiciele Porozumienia, była tam też delegacja ze Świętokrzyskiego, dogadali się z minister Ewą Kopacz. Udało się zawrzeć kompromis.
W Kielcach zgromadzeni lekarze dyskutowali prawie półtorej godziny, nie zgadzali się ze zbyt niskimi nakładami, jakie Fundusz Zdrowia oferuje na podstawową opiekę zdrowotną, a także z zarządzeniem, które wymagało od lekarza prowadzenia skrupulatnej sprawozdawczości na temat każdego chorego, zebrania ponownych deklaracji przynależności do przychodni i 10-godzinnego dnia pracy lekarzy rodzinnych. Istniała groźba, że 60 przychodni zostanie zamkniętych.
- Cieszymy się, że porozumienie zostało osiągnięte i będziemy mogli zakontraktować usługi na przyszły rok, bo to oznacza, że chorzy nie zostaną pozostawieni bez opieki - powiedział Janusz Franasik, wiceprezes związku lekarzy rodzinnych.
- Ale dalej będziemy walczyć o to, aby lekarze rodzinni nie byli traktowani po macoszemu - dodał Bartosz Stemplewski, prawnik Porozumienia Zielonogórskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?