Miał 1,4 promila
Miał 1,4 promila
W styczniu 2001 roku Andrzej Pałys, wówczas wójt Solca-Zdroju i radny wojewódzki spowodował wypadek. Prowadzony przez niego polonez zjechał na przeciwny pas ruchu i zderzył się z karawanem. W próbce krwi Andrzeja Pałysa stwierdzono 1,4 promila alkoholu. Po wypadku Pałys zapewniał, że nie jechał po pijaku, lecz cały dzień jadł jabłka. Tłumaczył też, że ma cukrzycę, zapomniał wziąć insuliny i źle się poczuł.
ZOBACZ VIDEO ZE SPOTKANIA Z POSŁEM W OKOLICACH HOTELU POSELSKIEGO
- Jesstem poossłem PSL - oznajmił dumnie dziennikarzowi Andrzej Pałys przed sejmowym hotelem ledwie trzymając się na nogach. - Ja się źle nie czuję - dodał. Odszedł kawałek dalej i wsiadł do samochodu, jednak nie swojego. Nie za bardzo wiedział, co się z nim dzieje…
Dziennikarz TVN, gdy spostrzegł chwiejącego się mężczyznę przy hotelu sejmowym podszedł i zapytał, czy jest posłem. - Andrzej Pałys. "Jesstem poossłem PSL" - oznajmił chwiejąc się parlamentarzysta. Wcześniej wybełkotał, że czeka na podwózkę. Tego jednak nie jesteśmy pewni, bo z nagrania dość trudno rozszyfrować to, co poseł próbował powiedzieć. Pytany, czy się źle nie czuje, odpowiedział, że nie.
Po tej krótkiej rozmowie z dziennikarzem poseł, lekko się chwiejąc, udał się do najbliższego samochodu, wsiadł do środka, lecz to nie był jego samochód. - Wysiadaj - mówili skonsternowani właściciele. Poseł Pałys utknął w drzwiach nie wiedząc, co ma czynić.
Doskonale co ma robić wiedział za to Stanisław Żelichowski, szef klubu parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego. Natychmiast zawiesił Pałysa w funkcji członka klubu a zachowanie posła nazwał nagannym. - To złamanie standardów - mówił Żelichowski.
Natychmiast skontaktowaliśmy się z posłem Andrzejem Parysem. - Ja zawieszony?... Nie wiem w ogóle, o czym pan mówi - mówił z trudem świętokrzyski parlamentarzysta. - Co Żelichowski…?. Ja nie rozumiem…. Ja pracuję, nie wiem… Nie wiem, o co chodzi. Wracam do domu - oświadczył niepewnie.
Czy pił alkohol? - Piłem, piłem, w środę piłem - przyznał Andrzej Pałys.
NASI POSŁOWIE GO NIE WIDZIELI
Wieść rozeszła się lotem błyskawicy. - Nie rozmawiałem w piątek z Andrzejem Pałysem. Wracam pociągiem z Warszawy do Kielc i dzwonią do mnie ludzie, że był jakiś incydent - mówi poseł Sławomir Kopyciński z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
- Pierwsze słyszę. Naprawdę było coś takiego. Nie widziałem dziś Andrzeja Pałysa - mówi Krzysztof Lipiec z Prawa i Sprawiedliwości. Tak samo odpowiada poseł Jarosław Rusiecki z PiS oraz poseł Artur Gierada z Platformy Obywatelskiej.
- Nie mogę w to uwierzyć, o sprawie dowiedziałem się przed chwilą - mówi Mirosław Pawlak, poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego.
JARUBAS: - JESTEM ZSZOKOWANY. PAŁYS TRACI FUNKCJE
- Jestem zszokowany tym, co się stało. Widziałem film z posłem Pałysem w Internecie. Brakuje mi słów. Wszystko wskazuje na to, że był pijany. Podjąłem już decyzję o zdymisjonowaniu posła z funkcji szefa sztabu wyborczego PSL. Zostanie także pozbawiony wszystkich funkcji partyjnych w tym stanowiska wiceprezesa PSL w województwie świętokrzyskim - mówi Adam Jarubas, prezes ludowców w regionie. - Chciałbym przeprosić wszystkich wyborców Polskiego Stronnictwa Ludowego za zachowanie Andrzeja Pałysa. Mam nadzieję, że on także się na to zdobędzie - dodaje Adam Jarubas.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?