MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Poseł kontra radni

/Arp/
Grupa oskarżonych przez Jagiełłę radnych powiatowych wychodzi z budynku sądu w Skarżysku-Kamiennej.
Grupa oskarżonych przez Jagiełłę radnych powiatowych wychodzi z budynku sądu w Skarżysku-Kamiennej. A. Pedryc

Przed Sądem Rejonowym w Skarżysku-Kamiennej rozpoczął się proces, w którym świętokrzyski poseł Andrzej Jagiełło, oskarżył o pomówienie 9 starachowickich radnych powiatowych. Sprawa została odroczona na 1 lipca, ponieważ jeden z oskarżonych nie zjawił się na rozprawie.

Proces rozpoczął się wczoraj o godzinie 9 i toczył się za zamkniętymi drzwiami.

- Poseł Andrzej Jagiełło oskarżył radnych powiatu starachowickiego, iż dopuścili się wobec niego pomówienia stwierdzając, iż ma on oficjalnie postawiony zarzut ujawnienia tajemnicy państwowej oraz spowodowania zagrożenia życia funkcjonariuszy policji. Według posła Jagiełły informacja ta nie była prawdziwa i naraziła go na utratę zaufania potrzebnego do sprawowania mandatu posła - informuje Cezary Klepacz, prezes Sądu Rejonowego w Skarżysku-Kamiennej.

Stwierdzenie takie miało się znaleźć we wniosku radnych, by nie zapraszać Jagiełły na sesje powiatu. Świętokrzyski poseł oskarżył wszystkich 9 radnych, którzy podpisali się pod nim. Początkowo proces miał się odbywać w Starachowicach, jednak na wniosek oskarżonych sprawę przekazano do sądu w Skarżysku. Wczoraj odbyło się pierwsze posiedzenie sądu. Rozprawa została jednak odroczona na 1 lipca, bo z powodu choroby nie zjawił się na niej jeden z oskarżonych. W czasie wczorajszego posiedzenia Andrzej Jagiełło wycofał oskarżenie przeciwko Joannie Potrzeszcz z Samoobrony. Podtrzymał natomiast zarzuty wobec pozostałej ósemki radnych.

Po rozprawie spytaliśmy posła dlaczego tak postąpił? - To decyzja osobista - usłyszeliśmy w odpowiedzi.

Ośmiu oskarżonych nie poczuwa się do winy. - Nie obraziliśmy posła Jagiełły. Chcieliśmy tylko, by nie zapraszano go na sesje powiatu, a tym samym nie dawano mu tytułu honorowego gościa sesji mającego prawo zabierać głos - powiedział Krzysztof Lipiec, jeden z oskarżonych.

Jeśli sąd uzna starachowickich radnych winnymi, grozi im kara grzywny, ograniczenia lub pozbawienia wolności do dwóch lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie