Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poseł Kopyciński z SLD oskarża ludowców ze Świętokrzyskiego

Paweł Więcek
Poseł Sławomir Kopyciński podczas wtorkowej konferencji prasowej.
Poseł Sławomir Kopyciński podczas wtorkowej konferencji prasowej. Paweł Więcek
Poseł Sławomir Kopyciński, przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Świętokrzyskiem, oskarża kandydatów Polskiego Stronnictwa Ludowego do Sejmu o prowadzenie kampanii z pieniędzy publicznych i śle skargę do Państwowej Komisji Wyborczej.

Wybory parlamentarne 2011 w Świętokrzyskiem. Kandydaci, sondaże, wyniki

Poseł Kopyciński poruszył temat we wtorek na konferencji prasowej zwołanej w siedzibie SLD przy ulicy Starodomaszowskiej w Kielcach.

- Od kilku miesięcy przedstawiciele władz wojewódzkich PSL zasiadający w zarządzie województwa prowadzą przy wykorzystaniu funduszy publicznych niemającą precedensu kampanię promowania swoich własnych osób. Robią to rzekomo w ramach informowania społeczeństwa o wykorzystaniu funduszy unijnych - mówił Sławomir Kopyciński.

Wymienił nazwiska Adama Jarubasa, marszałka województwa i szefa ludowców w regionie, oraz Piotra Żołądka i Kazimierza Kotowskiego, członków zarządu województwa. Wszyscy kandydują do Sejmu z listy Polskiego Stronnictwa Ludowego.

- Nie liczą się z protestami innych partii politycznych ani ze zwyczajną ludzka przyzwoitością, która każe zachować umiar w wyzyskiwaniu zajmowanych stanowisk do celów prywatnych. Każde wykupione ogłoszenie w radio, spoty emitowane w telewizji czy wkładki w gazetach zawierają wizerunek marszałka i tych członków zarządu województwa. To ich jedyna treść - stwierdził Kopyciński.

Podkreślił, że nie może być zgody na bezwstydne wykorzystywanie środków publicznych do prowadzenia kampanii wyborczej. - To cyniczne obchodzenie przepisów dotyczących finansowania partii politycznych i kampanii wyborczych. Zdecydowałem się złożyć w tej sprawie skargę do Państwowej Komisji Wyborczej. Mam nadzieję, że ten organ ukróci tego rodzaju praktyki i uwzględni wydatki dokonywane przez urząd marszałkowski przy rozpatrywaniu sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PSL - poinformował Kopyciński.

Dodał, że skarga oparta jest na stanowisku Państwowej Komisji Wyborczej z 18 lipca, w którym stwierdza, że tego typu reklama jest nielegalna. - Sądzę, że w tej sprawie PKW skieruje doniesienie do prokuratury w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa przez pana Jaruabsa - powiedział poseł Kopyciński. Na zakończenie dodał: - Jeśli pan Jarubas odniesie wyborczy suk-ces, to wygra w sposób nieuczciwy. Będzie to sukces na niedozwolonym dopingu, za co powinien zostać zdyskwalifikowany.

Na odpowiedź marszałka długo nie musieliśmy czekać. Adam Jarubas wydał specjalne oświadczenie. Oto jego pełna treść:

W związku ze skargą, złożoną do Państwowej Komisji Wyborczej przez pana posła Sławomira Kopycińskiego, a dotyczącą akcji promocyjnej, reklamującej Regionalny Program Operacyjny Województwa Świętokrzyskiego, chciałbym poinformować zarówno pana posła, jak i opinię publiczną, że realizowany projekt nie jest - jak to sugerują wypowiedzi Kopycińskiego - kampanią Polskiego Stronnictwa Ludowego, ani też marszałka jako szefa PSL w regionie. Nawet najbardziej wnikliwy i krytyczny słuchacz czy czytelnik nie znajdzie w emitowanych materiałach najmniejszej wzmianki o zasługach rządzącej w województwie partii.

Realizowany projekt jest kampanią mówiącą - na przykładzie zrealizowanych inwestycji infrastrukturalnych, sportowych czy edukacyjnych - jak województwo świętokrzyskie rozwija się, wykorzystując fundusze pomocowe z Unii Europejskiej. Infor-macje na ten temat przekazuję między innymi osobiście, jako marszałek, reprezentujący Zarząd Województwa, który to organ koordynuje i nadzoruje wdrażanie RPO. Kto, jeśli nie osoba w największym stopniu odpowiedzialna za stan realizacji RPO, ma informować opinię publiczną o efektach programu? Pozwolę sobie przy tym zauważyć, że moja obecność w materiałach promujących RPO i tak jest marginalna - co łatwo można sprawdzić, mierząc czas poszczególnych wypowiedzi.

Działania promocyjne są wymagane przez Unię Europejską w ramach wszystkich projektów, realizowanych ze środków wspólnotowych. Materiały reklamujące RPO pojawiają się co-rocznie, niezależnie od tego, czy mamy rok wyborczy, czy też nie.
Również argument, że emisja spotów reklamowych to "niedozwolony doping" , przygotowany specjalnie z okazji wy-borów uważam za absurdalny. Całościowo kampania realizowana jest od końca sierpnia do końca grudnia tego roku, a więc większa jej część będzie miała miejsce już po wyborach. Ter-min realizacji wynika zaś głównie z uwarunkowań proceduralnych - czasu uchwalenia budżetu na 2011 rok, przygotowania założeń kampanii promocyjnej, procedury przetargowej i wresz-cie przygotowania materiałów reklamowych. To wszystko wymaga czasu i powoduje, że doroczne kampanie reklamujące Regionalny Program Operacyjny realizowane są w drugiej połowie roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie