MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Poseł Michał Cieślak: - Handel, produkcja, przetwórstwo powinny stać się domeną rolników

Redakcja
Poseł Michał Cieślak
Poseł Michał Cieślak
Rozmawiamy z Michałem Cieślakiem, posłem z Prawa i Sprawiedliwości.

Panie Pośle, to piąta edycja konkursu Rolnik Roku. Jakie zmiany w świętokrzyskim rolnictwie Pan zauważył na przestrzeni tych lat?
Zdecydowanie podniósł się standard życia na wsiach, domy rolników, gospodarstwa są coraz piękniejsze, estetyczne, zadbane. Przybywa nowoczesnych maszyn, które pozwalają na powiększanie areałów. Co ważne, gospodarze przywiązują coraz większą uwagę do bezpieczeństwa pracy. Niestety odnotowałem także negatywne skutki, które najczęściej wynikają z restrykcyjnych przepisów unijnych. Ubyło gospodarstw, w których hodowane są zwierzęta, zmieniły się sposoby uprawy ziemi. W konsekwencji stosuje się mniej obornika, który wiąże wilgoć w ziemi, a stosowana przy tym uprawa bezorkowa, powodują , że gleby szybciej wysychają, opady znacznie wolniej są wchłaniane. Należy większą uwagę przykładać do gromadzenia wody w glebie.

Tradycyjne gospodarstwo świętokrzyskie to dwie krowy, locha, kury i kaczki, często i koń. Rezygnowanie z hodowli wszystkich zwierząt wiąże się ze specjalizacją w danej działalności, co ma swoje korzyści.
Zwłaszcza w finansach. Ukierunkowując się na jedną produkcję, rolnik staje się w niej specjalistą. Jest wstanie osiągnąć lepszej jakości produkt, dostać za niego lepszą cenę. Ale miejmy na uwadze, że lepszą - nie znaczy dobrą.

Kryzys dosięga kolejne grupy. Jest nadzieja  na podwyżki dla producentów mleka, ale z wielkimi kłopotami borykają się sadownicy.
Wielkim błędem było pozbycie się zakładów przetwórczych  i spożywczych w naszym kraju. Przez to cierpią dziś nie tylko sadownicy, ale i producenci mięs, zwłaszcza wieprzowiny. Skupy oferują ceny dla producentów warzyw i owoców zdecydowanie zbyt niskie, nie pokrywające kosztów produkcji.  Klienci często omijają bezpośrednio rolnika, jadąc na zakupy do dużych marketów, mały producent, choć ma lepszy towar do zaoferowania, nie ma szans.

Jak można rozwiązać ten problem?
Po pierwsze należy wspierać rolników przy handlu, zakładaniu małych przetwórni. W końcu września ruszy program z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich "„Przetwórstwo i marketing produktów rolnych", zachęcam rolników, by zapoznali się z jego ofertą i korzystali. Można uzyskać nawet do 300 tysięcy złotych dofinansowania na budowy małych przetwórni, masarni, piekarni oraz sprzedaży tych produktów poza gospodarstwem rolnym. Po drugie trzeba nakłonić duże markety do kupowania produktów od rolników i sprzedawania ich na swoich półkach.

Tylko jak to zrobić?
Został wprowadzony podatek od sklepów wielkopowierzchniowych. Można wprowadzić przepis, wedle którego market mógłby płacić podatek minimalny, rzędu jednego procenta, pod warunkiem, że 30 procent towaru będzie pochodziło od producentów z powiatu, gdzie ten market działa. Mogą to być owoce, warzywa, dżemy, soki, mąki, pieczywo, nabiał,  właściwie każdy produkt od lokalnego procenta. Obniżenie podatku spowoduje, że markety będą chętnie zapełniały półki towarem lokalnym, bo im się to będzie zwyczajnie opłacało. W wyniku takiej regulacji w każdym powiecie w branży rolno- spożywczej powstanie kilkadziesiąt  nowych miejsc pracy.   

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie