- Na targowisku w Pińczowie napotkałem, jak w wielu innych miejscach, samochody, z których nasi lokalni przetwórcy sprzedają wędliny, sery, nabiał, przetwory rolno-spożywcze, owoce i warzywa. Jak widać, wytwarzają oni bardzo wysokiej jakości żywność - powiedział poseł Michał Cieślak.
Nawiązał do dużej pińczowskiej firmy, Gomaru, która zajmuje się produkcją koncentratów, przecierów, mrożonych owoców, warzyw oraz przetworów.
- Produkty tego przedsiębiorstwa, tak samo, jak obecnych na tym targowisku producentów, są często nieobecne w marketach. Dlatego rząd Prawa i Sprawiedliwości przedstawił program "Lokalna Półka". Ma doprowadzić do sytuacji, w której sieci handlowe będą musiały wstawiać do swojej oferty więcej produktów lokalnych niż obecnie - tłumaczył Michał Cieślak.
- Dziś, idąc do większości marketów nie znajdziemy soku czy dżemu, który powstał w pińczowskim Gomarze. Nie znajdziemy też owoców i warzyw do naszych miejscowych rolników. Tak nie powinno być. Wszystkie markety, które dzisiaj są w Polsce, muszą mieć obowiązek sprzedaży żywności wyprodukowanej lokalnie, a co najmniej 40 procent pieczywa powinno być sprzedawane z lokalnej piekarni - dodał.
Zdaniem Michała Cieślaka, zwiększy to zatrudnienie w sektorze rolniczym i spożywczym oraz powiększy zarobki rolników.
- Większość miejsc pracy w obszarze rolno-spożywczym to bardzo dobre miejsca pracy dla kobiet. W naszym województwie brakuje takich możliwości zatrudnienia. W poprzednim modelu, gdzie było dużo małych sklepików, takie miejsca pracy były. Poza tym rodzinne sklepy zazwyczaj zaopatrywały się w pobliskich hurtowniach i giełdach. Tworzył się zamknięty obieg gospodarki. Dziś mamy epokę świetnie zorganizowanych i urządzonych marketów. To nic złego, bo ludzie lubią robić tam zakupy. Jednak trzeba doprowadzić do sytuacji, żeby w tych marketach była sprzedawana żywność wyprodukowana lokalnie - mówił Michał Cieślak.
Według posła ta regulacja zapewni większe bezpieczeństwo żywnościowe kraju. - Pandemia pokazała, że produkty sprowadzane z zagranicy mogą czasami do nas nie dopłynąć. Więc lokalny system żywnościowy w tym aspekcie lepszy. Po drugie obniży to koszty artykułów, bo nie trzeba będzie ich przywozić z innego państwa. W ten sposób eliminujemy też ślad węglowy. Po trzecie - każdy konsument będzie znał swojego producenta, co przełoży się na wyższą jakość żywości - podsumował.
Michał Cieślak to kandydat na posła w nachodzących wyborach parlamentarnych, zaplanowanych na 15 października. Startuje z list Prawa i Sprawiedliwości z pozycji 8.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?