Poseł PiS kontra marszałek. Bo województwo nie przyciąga inwestorów?

W grudniu zeszłego roku Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową zaprezentował raport pod nazwą „Atrakcyjność inwestycyjna województw i podregionów Polski 2016”. Nasz region pod względem atrakcyjności inwestycyjnej (skale: najwyższa, wysoka, przeciętna, niska i najniższa) został oceniony najniżej i pod tym względem uplasował się – zestawiając wszystkie 16 województw – na 13 pozycji.

- Jak wynika z tego raportu, nasze województwo jest bardzo słabo przygotowane do ściągania inwestorów. Zwracaliśmy marszałkowi na to uwagę, ale nie znalazło to w jego działaniach jako samorządowca pozytywnej odpowiedzi. Szkoda, bo to marszałek kreuje politykę gospodarczą i rozwoju regionu – podkreślał Krzysztof Lipiec.

Szef Prawa i Sprawiedliwości w regionie dodał, że pieniądze z perspektywy unijnej 2007-2013 w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego były źle inwestowane. – Zamiast inwestować w infrastrukturę, aby można było przyciągać do nas inwestorów, inwestowano wówczas w domy weselne, które rosły jak grzyby po deszczu. Dziś po nich hula wiatr – dodał poseł Lipiec.

Na konferencji obecny był też Marcin Perz, prezes Specjalnej Strefy Ekonomicznej „Starachowice”. Zaznaczył, że najwyższy czas dla władz województwa, by postarały się o uatrakcyjnienie oferty dla inwestorów. – Dlatego apelujemy do pana marszałka, by szybciej wydawał pieniądze na uzbrojenie terenów pod inwestycje, a także sprawił, aby po dofinansowanie na uzbrojenie terenów mogły występować nie tylko jednostki samorządu terytorialnego, a więc gminy czy powiaty – podkreślił Marcin Perz.

Przypomnijmy, że w 2013 roku radni sejmiku województwa świętokrzyskiego (nie tylko Polskiego Stronnictwa Ludowego, ale także ci spod znaku Prawa i Sprawiedliwości) przyjęli strategię rozwoju regionu do 2020 roku. Strategia została oparta na sześciu celach strategicznych, między innymi poprawie infrastruktury społecznej i usług publicznych, budowie kapitału ludzkiego i tworzeniu bazy dla innowacyjnej gospodarki oraz zwiększeniu roli ośrodków miejskich w rozwoju gospodarczym. Cele te pokrywają się w dużej mierze z celami zawartymi w programie rozwoju gospodarczego kraju, nakreślonym przez ministra rozwoju i finansów Mateusza Morawickiego (Prawo i Sprawiedliwość).

Dlatego marszałek Adam Jarubas bardzo się dziwi słowom Krzysztofa Lipca i Marcina Perza. – Koledzy z PiS-u też byli za przyjętą strategią rozwoju regionu, a teraz zdają się tego nie pamiętać. Jeśli dzisiaj czynią do tego jakieś zarzuty, to po prostu sobie zaprzeczają – mówi marszałek.

Adam Jarubas do raportu „Atrakcyjność inwestycyjna województw i podregionów Polski 2016” Adam Jarubas odnosi się tak: - Przedstawiona w nim sytuacja regionu wynika choćby z utrudnionej dostępności komunikacyjnej. A właśnie ta dostępność jest w czołówce czynników decydujących o wyborze danej lokalizacji przez inwestorów. Tymczasem wciąż nie mamy autostrad, zaś budowa dróg ekspresowych nie przebiega tak ekspresowo, jak byśmy chcieli. Poza tym potencjalnego przedsiębiorcę do zainwestowania u nas mogą skusić tak naprawdę samorządy miast czy gmin. One mają najwięcej do powiedzenia, bo to one ustalają stawki czy zwolnienia od podatku od nieruchomości. Nie chcę oczywiście przerzucać odpowiedzialność, ale podkreślić, że do przyciągania inwestorów potrzebny jest zbiorowy wysiłek wszystkich władz w regionie – zaznacza.
Bartłomiej Bitner