Poseł z Kielc Sławomir Kopyciński chciał wykluczenia Kaczyńskiego i Macierewicza

W piątek Sejm zajął się projektem ustawy w sprawie pomocy dla opiekunów osób niepełnosprawnych. Przed głosowaniem na mównicę wszedł świętokrzyski poseł Twojego Ruchu Sławomir Kopyciński.

Źródło: Sejm/x-news

- Przed nami bardzo ważny blok głosowań, w którym między innymi będziemy decydować o losach tysięcy osób niepełnosprawnych. Chciałbym mieć pewność, że wszyscy, którzy biorą udział w tym głosowaniu, pozostają w pełni władz umysłowych - powiedział Sławomir Kopyciński. I złożył wniosek formalny o rozważenie wykluczenia z obrad Antoniego Macierewicza.
- Jego zachowanie, teoria mgły, pancernej brzozy, helu została wczoraj zamieniona na teorię wybuchu. Być może faktycznie coś wybuchło, ale ten wybuch miał miejsce w głowie pana Antoniego Macierewicza - mówił Kopyciński.

Następnie poseł dodał, że składa także wniosek o wykluczenie z obrad prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego. - To człowiek, który wypowiedział wojnę Rosji, który wypowiedział wojnę Niemcom... - mówił parlamentarzysta Twojego Ruchu, ale nie dokończył, bo przerwała mu marszałek Sejmu. Ewa Kopacz wyłączyła Kopycińskiemu mikrofon i już nie dopuściła go do głosu. Na koniec zapowiedziała skierowanie przeciwko Kopycińskiemu wniosku do sejmowej komisji etyki.

- Powiedziałem głośno to, o czym większość mówi i myśli. Mnie stać było na odwagę. To moja forma protestu przeciwko wykorzystywaniu ofiar katastrofy smoleńskiej w kolejnej kampanii wyborczej. Twierdzenie Antoniego Macierewicza o wybuchu samolotu TU-154 w oparciu o eksperyment przeprowadzony przy pomocy parówki i dwóch zgniecionych puszek po napojach wzbudza moje najgłębsze obawy co do stanu jego zdrowia psychicznego. Jest albo człowiekiem chorym, albo bezczelnym cynikiem - mówi poseł Kopyciński. ​