W czwartek na posiedzeniu Sejmu posłowie zajęli się tematem związków partnerskich. W piątek głosowano nad trzema projektami uchwał w tej sprawie - Ruchu Palikota, Sojuszu Lewicy Demokratycznej oraz Platformy Obywatelskiej, który stworzył Artur Dunin. Najbardziej liberalne propozycje przedstawiła lewica. Projekty obu partii dają osobom pozostającym w związkach partnerskich prawo do wspólnego rozliczania podatków, wprowadzają obowiązek alimentacyjny, gwarantują możliwość otrzymania w szpitalu informacji o stanie zdrowia nieprzytomnego partnera, uprawniają do dziedziczenia.
Bardziej powściągliwa jest propozycja Platformy Obywatelskiej. Projekt posła Dunina nie dopuszcza między innymi możliwości wspólnego rozliczania podatku czy uzyskania renty rodzinnej po zmarłym partnerze. Wszystkie koncepcje wykluczają natomiast adopcję.
Posłowie przytłaczającą większością głosów odrzucili propozycje Ruchu Palikota oraz SLD. Mimo gorących zachęt ze strony premiera Donalda Tuska poparcia nie uzyskał także projekt Platformy. Przepadł, bo oprócz Prawa i Sprawiedliwości, Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz Solidarnej Polski za jego odrzuceniem opowiedziało się tak zwane konserwatywne skrzydło PO - w sumie 46 posłów. Wśród nich znaleźli się dwaj przedstawiciele regionu świętokrzyskiego: Konstanty Miodowicz oraz Lucjan Pietrzczyk.
Dlaczego byli przeciw? Chcieliśmy o to zapytać Miodowicza, ale poseł nie odbierał telefonu i nie odpowiadał na prośby o kontakt.
Pietrzczyk stwierdził w rozmowie z "Echem Dnia", że głosował za odrzuceniem projektu PO, bo nie podobały mu się niektóre z zapisów. - Chociażby zawierania umowy przed kierownikiem Urzędu Stanu Cywilnego. To zrównywanie związków partnerskich z małżeństwem - powiedział. Zastrzegł zarazem, iż nie jest przeciwnikiem związków partnerskich. - Jeśli ustawa ma wejść w życie, musi być bardziej dopracowana i doprecyzowana. Musimy poszukać szerszego porozumienia - dodał Lucjan Pietrzczyk.
Świętokrzyski poseł Platformy Obywatelskiej Artur Gierada nie chciał komentować decyzji swoich kolegów. Podkreślił, że w partii nie ma dyscypliny przy głosowaniach dotyczących kwestii światopoglądowych. Stwierdził jednak, że działania konserwatywnego skrzydła spychają PO mocno na prawo.
- Jesteśmy w jednym szeregu z radykalnymi politykami PiS. Dla części elektoratu może to być niezrozumiałe - zaznaczył Artur Gierada.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?