Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Potężna awantura między PSL a PiS w Starachowicach. Lobbyści prywatnych interesów i kłamstwo

Paweł Więcek
Od lewej Krzysztof Lipiec, szef PiS w regionie oraz marszałek województwa i lider PSL w regionie Adam Jarubas.
Od lewej Krzysztof Lipiec, szef PiS w regionie oraz marszałek województwa i lider PSL w regionie Adam Jarubas. archiwum
Eskalacja politycznego napięcia w Starachowicach na linii Polskie Stronnictwo Ludowe - Prawo i Sprawiedliwość. Padają oskarżenia o lobbing na rzecz prywatnej kliniki oraz zapowiedź pozwu sądowego.

Pod koniec grudnia zeszłego roku nastąpił rozłam w koalicji, jaką obie partie tworzyły w Radzie Powiatu Starachowickiego. Radni PiS dogadali się z klubem Razem dla mieszkańców. Wspólnie dokonali zmiany przewodniczącego oraz złożyli wniosek o odwołanie Dariusza Dąbrowskiego (PSL) ze stanowiska starosty. Jak wskazano w uzasadnieniu, „za opieszałość, brak należytej dbałości i skuteczności w realizacji polityki inwestycyjnej powiatu”.

- Dziwi mnie próba odwołania z funkcji, ponieważ w koalicji PSL-PiS nie zadziało się coś, co mogłoby być powodem pretensji - mówi Dariusz Dąbrowski.

Zdaniem ludowców za wszystkim stoi pochodzący ze Starachowic i rozdający w tym mieście polityczne karty poseł Krzysztof Lipiec, prezes świętokrzyskiej organizacji Prawa i Sprawiedliwości. Pojawiła się teoria, iż parlamentarzysta chce wyciąć ze stanowiska starostę Dąbrowskiego, gdyż ten jest przeszkodą dla podjętych przez Krzysztofa Lipca działań w związku z zapowiedzianymi przez rząd zmianami w systemie finansowania podmiotów leczniczych z pieniędzy publicznych.

W Starachowicach działają dwie duże placówki medyczne: podlegający pod samorząd powiatowy szpital oraz prywatne Polsko-Amerykańskie Kliniki Serca - Centrum Kardiologiczno-Angiologiczne imienia doktora Wadiusza Kiesza. Obie jednostki mają swoje kontrakty z Narodowym Funduszem Zdrowia. Jednak po wejściu w życie tak zwanej sieci szpitali gwarancje finansowania z pieniędzy publicznych otrzyma tylko szpital powiatowy. Kliniki będą musiały albo bić się o „resztki” w konkursach, albo zawrzeć z wiodącą lecznicą umowę na podwykonawstwo świadczeń medycznych w zakresie kardiologii oraz chirurgii naczyniowej. Chodzi o roczny kontrakt w wysokości 20 milionów złotych.

Szkopuł w tym, że ani władze powiatu, ani szefostwo szpitala samorządowego nie palą się do współpracy z Klinikami na tym polu i dzielenia się kontraktem. - Mamy prężnie działający oddział kardiologiczny, który niczym nie różni się od konkurencji. Brak nam „naczyniówki”, ale jest możliwość utworzenia takiego oddziału w szpitalu bądź wariantowego rozważenia zawarcia porozumienia z Klinikami, ale tylko w tym wąskim zakresie. Stoimy na takim gruncie, iż pacjenci nie mogą stracić na jakości świadczonych usług - mówi starosta Dariusz Dąbrowski.

- Muszę dbać o interes szpitala, o pracę dla 700 osób. Kardiologia musi być w 100 procentach wykonywana przez nas. Możliwe jest natomiast przekazanie Klinikom w jakiejś formie i na określony czas podwykonawstwa na chirurgię naczyniową - podkreśla związany z Prawem i Sprawiedliwością dyrektor powiatowej lecznicy w Starachowicach - Grzegorz Fitas.

Tymczasem, jak słyszymy w nieoficjalnych rozmowach z ważnymi postaciami PSL, a także członkami... Prawa i Sprawiedliwości, poseł Krzysztof Lipiec prze do tego, by szpital podpisał z Klinikami umowę na podwykonawstwo i kardiologii, i „naczyniówki”. W tym celu prowadzi ponoć rozmowy z władzami prywatnego szpitala. Stąd też, jak sugerują nasi rozmówcy, inspirowany przez Krzysztofa Lipca wniosek o odwołanie starosty Dariusza Dąbrowskiego, który blokuje plany parlamentarzysty.

- Politycy Prawa i Sprawiedliwości obsadzają się w roli lobbystów prywatnych interesów, a powinni się koncentrować na wspieraniu publicznej służby zdrowia - grzmi marszałek województwa i lider PSL w regionie Adam Jarubas.

Szef Klinik w Starachowicach i radny Rady Powiatu Starachowickiego z klubu Razem dla mieszkańców Marian Mróz dementuje informacje o rozmowach szefostwa placówki z posłem Lipcem. Jak zaznacza, nie jest prowadzony także dialog z władzami powiatu. - Z uwagi na tak dużą liczbę niewiadomych odnośnie sieci szpitali nie ma podstaw do rozmów - podkreśla Marian Mróz.

Jego zdaniem szpital samorządowy nie będzie w stanie przyjąć wszystkich pacjentów, którzy leczą się w Klinikach. - To rocznie 2100 osób na kardiologii i w granicach 1300 na naczyniówce. Mamy bardzo wysokie oceny od chorych, jeśli chodzi o leczenie. Dlatego podwykonawstwo ma znaczenie przede wszystkim dla dobra pacjentów - mówi Marian Mróz.

- Adam Jarubas kłamie. Spotkamy się w sądzie - kwituje poseł Krzysztof Lipiec.

Głosowanie nad wnioskiem o odwołanie starosty Dąbrowskiego w poniedziałek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie