MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Potężne straty świętokrzyskich rolników, są kłopoty z komisjami

Marzena Ślusarz
Dawid Łukasik
Wielkie straty ponieśli nasi rolnice w związku z mrozami, które przeszły w dwóch falach – między 16 a 27 kwietnia oraz między 9 a 11 maja. Trwa szacowanie strat , są duże kłopoty z komisjami.

OGLĄDAJ TAKŻE:  Program Strefa Agro. Szkody po mrozie na 34 tysiącach hektarów. Kiedy pomoc?    

 

 

W województwie  podczas pierwszych mrozów starty zgłosiło 8 376 gospodarstw , dotyczą one 24 109 hektarów. Podczas drugich mrozów starty poniosło 6 186  gospodarstw , powierzchnia 15 107 hektarów. Sadownicy zgodnie przyznają, że takich szkód nie było od ponad 40 lat. 

 

Największe straty ponieśli rolnicy z powiatu sandomierskiego. W pierwszej fali starty zgłosiło 5 045 gospodarstw , powierzchnia 14 428 hektarów. W drugiej fali 3 200 gospodarstw, 7 228 hektarów.

 

W powiecie buskim pierwsza fala dotknęła 1290 gospodarstw – 4760 hektarów, druga fala 950 gospodarstw – 3130 hektarów.

 

Rolnicy  z powiatu opatowskiego  też są w tym roku jednymi  z najbardziej  poszkodowanych przez mrozy.       Od 16 do 27 kwietnia straty poniosło 613 gospodarstw, ich właściciele zgłosili 2007 hektarów upraw, które uległy zniszczeniu. Druga fala mrozów przyszła między 9 a 11 maja. W powiecie opatowskim dotknęła 562 gospodarstwa. Zgłoszona aż 1886 hektarów zniszczonych upraw.

W powiecie staszowskim pierwsza fala dotknęła 1020 gospodarstw  - 1830 hektarów , w drugiej 658 gospodarstw – 1129 hektarów.

 

Starty z tytułu mrozów poniosło też około 300 gospodarstw w powiecie kieleckim. W innych powiatach starty zgłosiło po kilka lub kilkanaście gospodarstw.

 

          Wojewoda świętokrzyski Agata Wojtyszek: - Sadownicy, którzy ponieśli straty, mogą liczyć na pomoc  rządu.

     - Na podstawie mojego zarządzenia z gmin, w której odnotowano szkody,  powołana została komisja gminna do spraw szacowania strat w gospodarstwach rolnych - mówiła.

 

Z uwagi na fakt, iż straty wystąpiły w wielu przypadkach w obu terminach w tych samych gospodarstwach, w chwili obecnej nie można jednoznacznie określić rzeczywistego ich rozmiaru.

 

Wśród poszkodowanych  jest poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Kazimierz Kotowski: - Szkody są bardzo widoczne już w tej chwili. Ja mam teren urozmaicony, falowany - trochę wzniesień i spadków.  Szacuję, że około 50 - 60 procent  upadło. W dołkach całkowicie wszystko jest zniszczone, a na górkach myślę, że połowa. Więcej informacji będziemy mieć pewnie w czerwcu, bo teraz są wykonane zabiegi wzmacniające, więc trzeba czekać. Zobaczymy jak będzie z zawiązkami czerwcowymi. Może uda się zebrać 30 - 40 procent plonów, ale w najgorszym wypadku może się okazać, że nawet 90 procent nie będzie zdatnych do użytku.

 

W powiecie powołano już wiele komisji gminnych i część z nich rozpoczęła  szacowanie w terenie. Potwierdzone wielkości strat będą znane dopiero po zakończeniu prac. Zakres strat dotyczy w największej mierze upraw sadowniczych w szczególności dotyczy to: wiśni, brzoskwini, jabłoni, śliwy.

 

Dużym utrudnieniem jest konieczność zaangażowania do  prac  komisji co najmniej trzech osób, to jest przedstawiciela Świętokrzyskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w  Modliszewicach; przedstawiciela Świętokrzyskiej Izby Rolniczej; przedstawiciela jednostek samorządu terytorialnego, mającego wykształcenie wyższe albo średnie w zakresie rolnictwa, ekonomiki rolnictwa lub rybactwa albo co najmniej pięcioletni staż w prowadzeniu gospodarstwa rolnego potwierdzony przez sołtysa.

 

Ze względu na ogromny zakres zgłaszanych strat niektóre gminy zgłaszają potrzebę powołania kilku komisji, które mogłyby szacować równocześnie na terenie danej gminy. Jednakże konieczność ustalenia 3 - osobowego składu komisji w praktyce znacząco utrudnia możliwość szybszego przeprowadzenia szacowania w gospodarstwach. Rolnicy mocno na to narzekali.

 

- W tej sprawie Wojewoda Świętokrzyski zwróciła się z propozycją do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, aby dopuścić możliwość powoływania dwuosobowych zespołów szacujących straty, co niewątpliwie przyspieszyłoby i usprawniło ten proces. Oczekujemy na odpowiedź z Ministerstwa - informowała w środę Diana Głownia, rzecznik wojewody. 

 

Szacowanie strat powinno zakończyć się w terminie 2 miesięcy od daty zgłoszenia straty przez rolnika.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie