Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poważny problem w oświacie. Emerytowani nauczyciele ciągle uczą. Absolwenci długo czekają na pracę

Piotr BURDA
Segregatory zapełnione podaniami chętnych do pracy, a w szkołach uczą emeryci. - Mamy problem - mówi Lucjan Pietrzczyk, świętokrzyski wicekurator oświaty.

Co mówią przepisy?

Co mówią przepisy?

Karta Nauczyciela pozwala na pracę nawet po przekroczeniu wieku emerytalnego. Nauczyciel po 30 latach pracy (w tym 25 przed tablicą) może już przejść na emeryturę. Może, ale nie musi. Młodsze pokolenie nauczycieli nie ma takiego wyboru. Tak jak inne zawody musi pracować do 65 roku życia (mężczyźni) i 60 roku (kobiety).

O pracę w szkole jest trudno. W szufladach kuratorium oświaty, urzędu miasta i dyrektorów szkół leży mnóstwo podań od osób, które chciałyby uczyć w szkole. Nie ma dla nich godzin, bo szkołom brakuje dzieci. Jest też inny powód - w szkołach uczy wielu nauczycieli, którzy mają uprawnienia do emerytury, a nawet już na nią przeszli.

DLACZEGO PRACUJĄ

Nauczyciele nie korzystają z emerytury, bo oznaczałoby to dla nich biedę. - To jest niewiele ponad tysiąc złotych, a ja mam syna na studiach i jestem w pełni sił do pracy. Dlaczego miałabym odchodzić? - mówi jedna z kieleckich nauczycielek. Pracując w szkole, jako nauczyciel dyplomowany, zarabia dwukrotnie więcej niż wynosiłaby jej emerytura. Karta Nauczyciela sprawia, że nauczyciele mogą odchodzić na emeryturę już w wieku 50-52 lat. Robią to jednak na własną prośbę i nikt nie może ich do tego zmusić.

KIJ MA DWA KOŃCE

Można zrozumieć starszych nauczycieli, którzy chcą nadal pracować. Z drugiej strony jest jednak rzesza młodych ludzi, którzy szukają pracy w szkole. - Mam pełne segregatory podań, które co trzy lata opróżniamy, bo zabrakłoby miejsca - mówi Rafał Nowak, dyrektor III LO im. C.K. Norwida w Kielcach. Podobnie jest u Jacka Leźnickiego, dyrektora Gimnazjum nr 3 przy ul. Toporowskiego. - Problem leży w kształceniu nauczycieli. Kierunki pedagogiczne na uczelniach wyższych opuszcza więcej osób niż rodzi się dzieci w jednym roczniku. Skąd ma być dla nich praca? - pyta Jacek Leźnicki.

SZEŚĆ PROCENT

Zapytaliśmy Wydział Edukacji, Kultury i Sportu kieleckiego Urzędu Miasta o podanie liczby nauczycieli uprawnionych do emerytury, którzy nadal uczą w kieleckich szkołach i przedszkolach. - Takich osób jest u nas 183 - mówi Mieczysław Tomala, dyrektor wydziału. Jego zdaniem, to nie jest duża liczba wobec 3,1 tys. wszystkich kieleckich nauczycieli. - To w dużej mierze doświadczeni nauczyciele, którzy są nieocenioną wartością dla szkoły - mówi Mieczysław Tomala.

ŻEGNAM I WRACAM

Nie ma w tych danych jednak nauczycieli, którzy już odeszli na emeryturę, a nadal pracują po kilka godzin tygodniowo, a nawet na części lub na całym etacie. Często żegnali się już z kolegami z pracy odchodząc na emeryturę, po czym wracają we wrześniu do pokoju nauczycielskiego. - Jeśli to są pojedyncze godziny, np. w szkołach zawodowych, to jest to nawet wskazane. Gorzej jednak, jeśli w szkole pracuje emeryt na pełnym etacie z takich przedmiotów jak język polski, matematyka czy język angielski, bo to są przedmioty "deficytowe" na rynku pracy - mówi Lucjan Pietrzczyk, świętokrzyski wicekurator oświaty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie